Autonomia w samochodach ciągle budzi wiele obaw w kwestii bezpieczeństwa innych uczestników ruchu drogowego, choć śmiertelne wypadki możemy zliczyć do tej pory na palcach jednej ręki. Producenci twierdzą z kolei, że systemy autonomiczne tak naprawdę zmniejszają prawdopodobieństwo wypadku w określonych sytuacjach, co zostanie jeszcze bardziej pogłębione, kiedy wzbogaci go algorytm przewidujący ruchy pieszych.
A ten jest już coraz bardziej prawdopodobny, ponieważ zajęli się nim naukowcy z uniwersytetu w Michigan. Opracowywany przez nich system ”uczy” systemy autonomicznej jazdy, jak przewidywać ruch pieszego. To z kolei pozwoli samochodowi na wyprzedzenie tego, co zrobi pieszy i w razie potrzeby odpowiednio zareagować.
W badaniu sponsorowanym przez firmę Ford Motor Company inżynierowie z Michigan skupili się na pieszych przechodzących przez złożone skrzyżowania, publikując wyniki w IEEE Robotics and Automation. Te zostały określone mianem ”biomechanicznie inspirowanej powtarzalnej sieci neuronowej”, która sprowadzała się do zaparkowania samochodu na poboczu. Ten (za pośrednictwem kamer, czujników LIDAR i modułu GPS) katalogował ruchy ludzkie.
Algorytm następnie jest w stanie analizować chód ludzi, symetrię ich ciała i rozmieszczenie stóp, biorąc jeszcze pod uwagę masę innych czynników i próbując przewidzieć następny krok. Według twórców już teraz opracowany przez nich układ sieci neuronowej jest lepszy od wszystkich innych technologii predykcji.
Czytaj też: Tesla Model Y 2021 – co już wiemy?
Źródło: Digitaltrends