Każdy z Was z pewnością wie, że lasy Amazonii płoną. Dwie branże w szczególności zwróciły uwagę krajów podczas szczytu G7 – są one najbardziej winne pożarom.
Brazylia jest największym na świecie eksporterem wołowiny z rekordową ilości 1,64 milionów ton wysłanych do Chin, Egiptu czy UE w 2018 roku. W kraju w ostatnich dwóch dekadach odnotowano wzrost produkcji sięgający nawet 10 razy. Tak potężna hodowla jest jednym z głównych czynników wylesiania Amazonii.
Czytaj też: Jak wyglądało życie średniowiecznego kata?
Druga branża to soja. W latach 70. ubiegłego wieku nastąpił gwałtowny wzrost upraw napędzany migracją rolników, rozwojem nowych technik upraw czy stosowaniem pestycydów. Wyeksportowana wartość w 2018 to 83,3 miliona ton plonów – jest to wzrost o 22,2% w stosunku do 2017 roku.
Łącznie około 6,5% wylesionych obszarów Amazonii jest wykorzystywanych do celów rolniczych. Wydaje się to małą ilością, ale napędza to kolejne wylesiania, które prowadzą do pożarów. Trzeba to powstrzymać, zanim stracimy na zawsze cudy natury.
Czytaj też Naukowcy są coraz bliżsi poznania masy cząstek zwanych neutrinami
Źródło: Phys