Dziś mała dawka informacji z zachodu, bo jak dobrze wiemy – Polska to kraj energią z węgla płynący, który musi się jeszcze wiele nauczyć w kwestii pozyskiwania energii z odnawialnych źródeł. W tym poniekąd prym wiedzie USA, gdzie po raz pierwszy w historii produkcja energii z odnawialnych źródeł przewyższyła tą produkowaną za pomocą z węgla.
Czytaj też: Naukowcy studiują postępujący olbrzymi wir na oceanie o wielkości Kolorado z kosmosu
W przypadku segmentu, który osiągnął sukces, mowa w sumie o elektrowniach wiatrowych, słonecznych i wodnych. Dowiedzieliśmy się o nim z oficjalnego źródła, bo z danych udostępnionych przez Administrację Informacji o Energii USA i Instytut Ekonomiki Energii i Analiz Finansowych, które sprawiają, że nikt nie może już powiedzieć, że odnawialne źródła energii nie mogą konkurować z tradycyjnymi źródłami energii z paliw kopalnych.
Co ciekawe, taki sukces zapewniła… sama wiosna, przez którą (a dokładnie przez roztopy) poziomy rzek zwiększyły się, napędzając jeszcze mocniej elektrownie wodne, słońce wreszcie zaczęło do nas zaglądać, a wiele elektrowni węglowych w USA zawiesiło swoją działalność w celu konserwacji i modernizacji. To z kolei oznacza, że w skali roku elektrownie węglowe znów pobiją te naturalne.
Jednak to nie koniec ciekawych informacji, bo ze statystyk wynika, że odnawialne źródła energii z roku na rok stają się tańsze i bardziej efektywne. Jednocześnie węgiel staje się coraz bardziej nieopłacalny dla mediów. Podobno większość elektrowni węglowych w USA jest tak droga, że w kwestii długoterminowych kosztów lepiej byłoby ją zburzyć i wybudować tam znacznie „zdrowszą” dla natury i nas samych elektrownie. To zresztą dzieje się w wielu częściach kraju.
Czytaj też: Najbliższe zdjęcie księżyca Saturna Mimos przynosi na myśl Gwiazdę Śmierci ze Star Wars
Źródło: Popular Mechanics
