Pamiętacie jeszcze czasy tanich Zabójców Flagowców? Smartfony OnePlus i Xiaomi kosztujące połowę tego co Samsungi i 1/3 tego co iPhone’y? Dobrze utrwalcie sobie te wspomnienia. Zaprezentowane dzisiaj smartfony OnePlus 8 i OnePlus 8 Pro pokazują, że era tanich flagowców z Chin oficjalnie się zakończyła.
Zacznijmy od prezentacji – oto OnePlus 8 i OnePlus 8 Pro
OnePlus 8
OnePlus 8 już doczekał się zarzutu, że ma ten sam ekran co OnePlus 7T. A to nie jest prawda. Nowy model oferuje te same parametry – przekątną 6,55 cala, rozdzielczość 1080 x 2400 pikseli i odświeżanie na poziomie 90 Hz. Ale jest zakrzywiony na bokach i ma otwór na przedni aparat o rozdzielczości 16 Mpix.
Dalej mamy układ Qualcomm Snapdragon 865, 8 lub 12 GB pamięci RAM i 128 lub 256 GB pamięci wbudowanej. Zabrakło miejsca na karty pamięci. Główny aparat jest potrójny i dosyć skromny – 48 Mpix (F/1.8, 1/2.0″), 16 Mpix (szerokokątny, 13mm, F/2.2) i 2 Mpix (F/2.4, do zdjęć makro). Smartfon oferuje bogaty zestaw łączności – Bluetooth 5.1, Wi-Fi ax, NFC oraz 5G. Czytnik linii papilarnych jest zintegrowany z ekranem (optyczny). Za zasilanie odpowiada akumulator o pojemności 4300 mAh z obsługą szybkiego ładowania o mocy 30W.
Zobacz też: Ładowanie smartfonu 90W ładowarką. Już szaleństwo czy jeszcze rewolucja?
OnePlus 8 Pro
Wariant Pro dostał większy ekran o przekątnej 6,78 cala, wyższej rozdzielczości 1440 x 3168 pikseli i wyższym odświeżaniu 120 Hz. Ekran jest fabrycznie kalibrowany tak aby oferować jak najlepsze odwzorowanie kolorów. Tutaj również mamy otwór na przedni aparat, też o rozdzielczości 16 Mpix.
Znacznie lepszy jest też aparat. W OnePlusie 8 Pro mamy ten mocniejszy aparat główny – 48 Mpix (F1/4.8, 1/1.43″), a za nim aparat z teleobiektywem – 8 Mpix (F/2.4, 3-krotny zoom optyczny), aparat szerokokątny – 48 Mpix (F/2.2, 13mm) oraz czujnik głębi ostrości – 5 Mpix.
Serce smartfonu to również układ Qualcomm Snadpragon 865. Do tego mamy tyle samo pamięci RAM i pamięci wbudowanej oraz brak gniazda kart pamięci. Dostępne typy łączności również są bliźniacze, podobnie jak czytnik linii papilarnych w ekranie.
Wariant Pro dostał większy akumulator o pojemności 4510 mAh z szybkim ładowaniem przewodowym o mocy 30W oraz w końcu szybkim ładowaniem bezprzewodowy, również o mocy 30W. Na deser bezprzewodowe ładowanie zwrotne o skromnej mocy 3W.
Przejdźmy do meritum – tanio już było
Kiedy pierwszy OnePlus trafiał na rynek był dosłownie zabójcą flagowców. Oferował najwyższą możliwą specyfikację w cenie graniczącej z opłacalnością. Podobną drogą szedł Xiaomi. Do 2020 roku. Ceny flagowych modeli Mi 10 są wysokie. Szczególnie w przypadku podstawowego Mi 10, gdzie ktoś naprawdę oszalał z wyceną.
Zobacz też: Xiaomi już nie jest tanie. Znamy polskie ceny Mi 10 i Mi 10 Pro
OnePlus 8 jest przynajmniej wyraźnie tańszy od lepiej wyposażonego brata i lepiej wyceniony niż Mi 10. W Polsce za wersję 8/128 GB trzeba będzie zapłacić 3299 zł oraz 3749 zł za wersję 12/256 GB.
OnePlus 8 Pro będzie wyraźnie droższy i za wersję 8/128 GB przyjdzie nam zapłacić 4199 zł, a za 12/256 GB aż 4699 zł.
To oficjalne potwierdzenie, że tanio już było. Skoro wszyscy podnoszą ceny, to aż strach pomyśleć na ile Apple wyceni tegoroczne iPhone’y.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News