PS5 ma pewne problemy jeśli chodzi o promocję. Konsola chwali się rzeczami, które trzeba poczuć, aby zrozumieć.
Sony opowiedziało trochę o swoim planach marketingowych PS5. Przy okazji potwierdzono okno sprzedażowe konsoli. Jak zatem radzi sobie japońska firma?
Zacznijmy od tego, że Sony potwierdziło, iż mimo licznych przeciwności losu uda się im wydać PS5 oraz PS5 Digital Edition pod koniec 2020 roku tak jak było to zapowiadane. Sony wchodzi w końcówkę 2020 z nową generację i nie zamierza opóźniać premiery do 2021.
Czytaj też: Hitman 3 romansuje z Epic Games Store
Jakie problemy pojawiają się za to z promocją konsoli? Podobne jak w przypadku PlayStation VR – dopóki nie założysz hełmu na głowę to nie będziesz do końca poprawnie sobie wyobrażał tego jak ta technologia wygląda. Żadne opowieści czy nawet zwiastuny tego nie odtworzą.
Czym wyróżnia się PS5? Kontrolerem DualSense, który pozwala „czuć” grę. Silnikiem odpowiedzialnym za niesamowite udźwiękowienie. Triggerami, które dostosowują się do gry. O tym wszystkim można opowiadać, ale ostatecznie klient powinien móc to poczuć. Przez brak targów ludzie nie mogą zobaczyć PS5 w akcji, więc Sony aktualnie kombinuje jak przenieść „magię” tych wszystkich wydarzeń do aktualnych działań marketingowych.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News
