Wydrukowane w 3D elementy aluminiowe stają się coraz bardziej powszechne nawet w przemyśle lotniczym, ale wszelkie defekty tych części mogą spowodować ich katastrofalne uszkodzenie. Na szczęście jest już na to rozwiązanie.
Nanowłókna węglowe zwiększają wytrzymałość aluminium
Na pomysł wpadli naukowcy z rosyjskiego uniwersytetu NUST MISIS, którzy połączyli sproszkowane aluminium z maleńkimi nanowłóknami węglowymi. Te z kolei są wytwarzane jako produkt uboczny przetwarzania gazu ziemnego i zwykle trafiałyby do utylizacji – potencjalnie stając się formą zanieczyszczenia.
Czytaj też: Błędy druku 3D nie będą straszne dzięki temu systemowi
Czytaj też: Jak drukować w 3D z różnych materiałów? Wystarczy stworzyć własny filament!
Czytaj też: Błąd druku 3D doprowadził do materiałowej innowacji
To więc świetne rozwiązanie, aby nie tylko ulepszyć wydruki aluminiowe, ale też radzić sobie z zanieczyszczaniem środowiska. Dodatek tych nanowłókien do sproszkowanego aluminium, które jest częścią procesu selektywnego topienia laserowego, czyli drukowania, polegającego na topieniu proszku wiązką laserową wedle określonego wzoru.
Zwykle różnice temperatur między tymi warstwami mogą powodować niezgodność mikrostruktury gotowego produktu, a niektóre warstwy stają się bardziej porowate niż inne. Jednak ten problem rozwiązują nanowłókna węglowe, które bardzo dobrze przewodzą ciepło i podobno są w stanie rozprowadzać ciepło lasera dokładniej i równomierniej.
Czytaj też: Druk 3D umożliwi stawianie budynków na Marsie. Oto Project Olympus
Czytaj też: Nowa żywica zrywa z ultrafioletem w drukarkach 3D
Czytaj też: Druk 3D zmienia zwykły papier w odtwarzacz muzyki
W rezultacie aluminium wydrukowane w 3D ma jednolitą niską porowatość, a zatem jest 1,5 raza twardsze niż aluminium wydrukowane z proszku bez dodanych nanowłókien.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News