Reklama
aplikuj.pl

Project Riot, czyli pokaz „klucza do wojen przyszłości”

Project Riot, czyli pokaz "klucza do wojen przyszłości"
Project Riot, czyli pokaz "klucza do wojen przyszłości"

Niedawno rzucaliśmy okiem na to, że tego typu zaawansowana komunikacja może być kluczem do wygrania wojen przyszłości, a teraz prosto zza wielkiego oceanu usłyszeliśmy o Project Riot. 

Czytaj też: Elektryczne napędy mogą zawitać do czołgów przyszłości

Za Project Riot odpowiada tak naprawdę oddział Skunk Works Lockheed Martina, Agencja Obrony Rakietowej i Siły Powietrzne USA połączyły ze sobą myśliwce zwiadowcze F-35, samolot U-2 do funkcjonowania bardzo dużych wysokościach oraz wielodomenową stację naziemną za pośrednictwem łączy danych. Wszystko po to, aby pokazać to, w jaki sposób różne platformy o różnych poziomach bezpieczeństwa cybernetycznego mogą łączyć się w sieci, aby skuteczniej reagować na zagrożenia.

Obecnie strumienie danych stają się równie ważne, jak pociski, statki, samoloty, czy centra dowodzenia, a poszczególni żołnierze, piloci oraz dowódcy stają się coraz bardziej powiązani ze sobą, aby pomimo różnic w dystansie działać tak, jak jedna jednostka. Jednak w zastałych czasach połączenie tego wszystkiego jest cholernie trudne. Należy nie tylko zapewnić urządzeniom kompatybilność i niezawodność, ale też zabezpieczyć je przed atakami.

W Project Riot wykorzystano myśliwiec F-35 Lightning II jako platformę z czujnikami do wykrywania nadlatującego pocisku. Zmodernizowany samolot szpiegowski U-2 z pokładowym sprzętem przetwarzającym działał z kolei jako przekaźnik liniowy między myśliwcem a dowódcą obrony powietrznej w stacji naziemnej, która wykorzystała dane z czujników, aby zdecydować, jak odpowiedzieć na zagrożenie. Cały proces skrócono z kilku minut do kilku sekund.

Czytaj też: Wielka Brytania podjęła decyzję o fregatach Type 31

Źródło: New Atlas