Przed dwoma dniami odbyło się spotkanie akcjonariuszy Tesli, na którym nie mogło zabraknąć Elona Muska, który odpowiedział na pytanie jednego z tam obecnych o możliwości stworzenia przez firmę podwodnego samochodu wodnego, który mógłby podbijać zarówno asfalt, jak i akweny wodne.
Czytaj też: Przemień Teslę Model S w łódź podwodną Jamesa Bonda
A co na to Elon Musk? Nie, nie zareagował śmiechem na coś tak absurdalnego, odpowiadając, że:
Myślę, że rynek na to byłby niewielki – mały, ale pełen entuzjazmu. Tesla faktycznie ma projekt elektrycznego samochodu podwodnego, ale nie ma planów rozpoczęcia produkcji w najbliższym czasie.
Pojazd wodny Tesli inspirowany jest podobno Lotus Esprit (na zdjęciach), czyli tym, który ukazał się w filmie Jamesa Bonda The Spy Who Loved Me z 1977 roku. Jednak wielu wątpi, czy w ciągu następnych kilku lat są w ogóle szansę na taki projekt w masowej produkcji… i słusznie. Znacznie bardziej prawdopodobna jest premiera pickupa Tesli, którego już wcześniej widzieliśmy i start produkcji zapowiedzianego już Model Y – kompaktowego crossovera (więcej tutaj).
Firma ma nadzieję, że z produkcją Model Y ruszy pod koniec 2020 roku, a jeszcze tego lata zaprezentuje swojego pickupa. Jak jednak się to potoczy? Nikt nie wie, bo chyba każdy stracił już wiarę w zapowiedzi Tesli.
Czytaj też: Ekipa Top Gear skonstruowała podwodny samochód agenta 007
Źródło: Popular Mechanics