Reklama
aplikuj.pl

Przeklęty lotniskowiec powraca do działania. Tak przynajmniej twierdzą Rosjanie

Admirał Fłota Sowietskogo Sojuza Kuzniecow, zwany skrótowo Admirał Kuzniecow, ma powrócić do działania w 2022 roku. Tak przynajmniej twierdzą rosyjskie media, które opisują perypetie tamtejszego jedynego lotniskowca.

Admirał Kuzniecow, któremu przypięto łatkę przeklętego okrętu, bardzo potrzebuje zmian, choć Rosjanom brakuje funduszy i możliwości, aby przeprowadzić pełnoprawną modernizację. Co wiemy na temat zmian? O dwa zwiększy się liczba myśliwców uderzeniowych Su-33 i MiG-29, przechowywanych na pokładzie. Modyfikacje obejmą również instalację nowych systemów do walki elektronicznej i komunikacji oraz nowe kotły i pompy. Poza tym, lotniskowiec zostanie wyposażony w nowe systemy lotnicze, które pomogą w startowaniu i lądowaniu samolotów.

Czytaj też: Jedyny lotniskowiec Rosji może zostać wkrótce przerobiony na żyletki (whatnext.pl)

Admirał Kuzniecow został wybudowany na rozkaz władz Związku Radzieckiego w czasach zimnej wojny. Jednostka została zwodowana na terenie dzisiejszej Ukrainy. Rosyjska Marynarka Wojenna odziedziczyła okręt po rozpadzie ZSRR, jednak nie miała pieniędzy na jego pełną eksploatację. Budowa lotniskowca rozpoczęła się w 1981 roku, ale dopiero w 1996 roku odbył się jego pierwszy rejs po morzu.

W ostatnich latach miały natomiast miejsce wydarzenia, za sprawą których uznano tę jednostkę za przeklętą. W 2009 roku w wyniku pożaru instalacji elektrycznej zginął jeden członek załogi, natomiast w 2012 okręt uległ awarii u wybrzeży Francji i musiał być stamtąd odholowany. W 2016 roku Admirał Kuzniecow stracił dwa samoloty w ciągu dwóch tygodni: w obu przypadkach winowajcami okazały się wadliwie działające linki zaczepowe.

Łatka pt. przeklęty lotniskowiec przylgnęła do Admirała Kuzniecowa po serii awarii, jakich lotniskowiec doświadczył na przestrzeni lat

Jakby tego było mało, w 2018 roku lotniskowiec został poważnie uszkodzony, co przełożyło się na opóźnienie planowanej modernizacji. Rok później Admirał Kuzniecow doświadczył poważnych uszkodzeń wywołanych pożarem, a w zeszłym roku dyrektor stoczni obsługującej statek został aresztowany za rzekome zdefraudowanie około 500 000 dolarów przeznaczonych na czyszczenie zbiorników paliwowych.

Czytaj też: 10 największych okrętów wojennych (whatnext.pl)

Jak widać, jednostka ta nie należy do najszczęśliwszych. Co więcej, znając rosyjskie realia, możemy powątpiewać w to, że Admirał Kuzniecow faktycznie powrócić do służby w 2022 roku i przejdzie do tego czasu kompleksową modernizację, o jakiej się mówi. Wątpliwości budzi sam fakt, że istnieje sens w inwestowaniu ogromnych środków na naprawdę stosunkowo starego lotniskowca.