Reklama
aplikuj.pl

Przyspieszenie Ferrari SF90 wyrywa z butów

Ferrari spalinowe silniki, Elektryfikacja Ferrari, przyszłość Ferrari

Co powiecie na pokaz tego, jak szybko rozpędza się Ferrari SF90? To zostało zaprezentowane praktycznie przed rokiem, a teraz otrzymaliśmy solidny materiał na temat tego, jak szybko osiąga kolejne poziomy prędkości.

Przechodząc od razu do sedna, SF90 przyspiesza do 200 km/h z 0 km/h szybciej, niż znakomita większość samochodów, bo w 6,5 sekundy. Wcześniej oczywiście ma miejsce sprint do setki, który w tym przypadku trwał około 2,3 sekundy. Co ciekawe, w obu przypadkach hipersamochód wypadł lepiej, niż podawało to Ferrari, bo o 0,2 sekundy szybciej.

Część „ogromnej mocy” układu napędowego opiera się na 3,99-litrowym, 90-stopniowym V8 z turbosprężarką silniku z rodziny F154. Ten wytwarza moc 769 koni mechanicznych i może się pochwalić 800 Nm momentem obrotowym, co czyni go najmocniejszym V8 Ferrari w historii. Nic więc dziwnego, że kompletnie przebudowano przekładnie z podwójnym sprzęgłem, która teraz automatycznie zmienia biegi (do 8) o ponad 33% szybciej. Ponadto zyskała wydajność, lepszą zdolność do przenoszenia momentu obrotowego, a na dodatek straciła 20% wielkości i 10 kilogramów wagi.  To częściowo dlatego, że w skrzyni nie ma biegu wstecznego – ten jest obsługiwany przez silniki elektryczne.

A jeśli już o nim mowa, to w SF90 Stradale znalazły się tak naprawdę dwa silniki elektryczne. Dwa z nich zajmują się napędzeniem obu przednich kół niezależnie, a trzeci stanowi piecze nad całą tylną osią. Nie zostały jednak połączone z wielkim akumulatorem (jedynie 7,9 kWh), oferując maksymalnie 25 kilometrów zasięgu w towarzystwie swoich łącznych 217 koni mechanicznych. To jednak wystarczająco, żeby do setki dobić w 2,5 sekundy, a do 200 km/h w 6,7 sekundy, choć w przypadku korzystania wyłącznie z systemu elektrycznych silników możecie liczyć tylko na 135 km/h.

Jako pierwsze Ferrari, które otrzymało układ napędowy AWD, SF90 zwraca uwagę na dynamikę jazdy w postaci nowego systemu eSSC (elektroniczna kontrola poślizgu bocznego). Dwa przednie silniki rozdzielają moment obrotowy między przednie koła, aby pomóc w utrzymaniu stabilności podczas jazdy na krawędzi, a układ hamulcowy dzieli elementy między elementy regeneracyjne i hydrauliczne, aby zaoszczędzić klocki hamulcowe i naładować akumulator w miarę możliwości. Pod względem podwozia zastosowano karbonowe odlewy z metalu i nowe stopy aluminium w podejściu wielomateriałowym, aby utrzymać wagę pojazdu na poziomie 1570 kg.

Czytaj też: BMW M5 CS 2021 dostało testowy wycisk na Nurburgring

Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News