Właśnie zakończyły się pierwsze testy wyjątkowego dla Armii USA radaru LTAMDS, nad którymi pieczę stanowi firma Raytheon.
Ten radar nowej generacji ma na celu rzucić wyzwanie najnowszym zagrożeniom, a dokładniej mówiąc, broni hipersonicznej. Pierwszy test LTAMDS (Lower Tier Air and Missile Defense Sensor) sprowadzał się do kalibracji anteny głównej w laboratoryjnych warunkach. Teraz radar czekają kolejne testy i wreszcie zawitanie na prawdziwy poligon.
Czytaj też: Wojsko chce użyć prywatnych satelitów do ochrony przed bronią hipersoniczną
Jak powiedział wiceprezes ds. zintegrowanej obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej w Raytheon Integrated Defense Systems:
Dzięki zakończeniu wstępnych testów Raytheon jest o krok bliżej do przekazania radaru LTAMDS żołnierzom US Army. Zarówno Raytheon, jak i nasi partnerzy kontynuują inwestycje w ludzi, technologie i zdolności produkcyjne, aby zagwarantować terminową dostawę radaru zgodnie z trybem pilnego wprowadzenia do służby (Urgent Materiel Release) w US Army.
Tom Laliberty
Najważniejsze testy LTAMDS przejdzie w terenie, kiedy to wykorzysta swoją główną i parę dodatkowych anten w namierzaniu prawdziwych celów. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, z czasem zacznie chronić USA przed bronią hipersoniczną.
W przeciwieństwie do pocisków balistycznych, które poruszają się jeszcze szybciej, pociski hipersoniczne są zaprojektowane tak, aby pozostawały w atmosferze ziemskiej, podróżując z prędkością do nawet Mach 20.
Czytaj też: Silnik typu scramjet ustalił rekord związany z prędkością hipersoniczną
Obecnie jednak wspomina się o mniejszych, bo prędkościach rzędu 5 Mach, czyli 24140 km/h. To jednak i tak sprawia, że z tą prędkością tego typu pocisk omija znakomicie obronę przeciwrakietową i lotniczą atakowanego kraju.