Reklama
aplikuj.pl

Recenzja gry – Deep Space Battle Simulator

Jeśli oglądając The Expanse lub Star Trek zastanawialiście się na ile sami poradzilibyście sobie w bitwie kosmicznej, teraz możecie to sprawdzić dzięki Deep Space Battle Simulator. Gra została udostępniona na Steam w fazie wczesnego dostępu.

Przygotowanie do starcia

Deep Space Battle Simulator jest dokładnie tym, co sugeruje jego nazwa – symulatorem bitew w przestrzeni kosmicznej. Gracze podzieleni na dwie maksymalnie 5 osobowe drużyny wcielają się w członków załogi okrętu kosmicznego starającego się zniszczyć statek przeciwnika.

Przed każdą walką konfigurujemy nasz okręt wybierając jego uzbrojenie (5 typów wieżyczek), myśliwce w hangarach (także 5 rodzajów) oraz opcje specjalne jak wzmocnione opancerzenie, szybszy silnik czy droid gaśniczy.

Już na tym etapie widać dużą różnorodność strategii do wyboru. Wolisz trzymać dystans od przeciwnika? Weź pojedyncze lasery, ich siła ognia nie jest oszałamiająca, ale zasięgiem biją wszystkie inne typy uzbrojenia. Wolisz starcie w zwarciu? Wzmocniony pancerz i podwójne lasery są tym, czego potrzebujesz.

Taktyka i strategia

Początkowy wybór uzbrojenia tworzy jedynie strategie – pewne ramy naszych możliwości, gdy już dojdzie do bitwy. W trakcie bitwy ilość taktyk wzrasta wraz z rozwojem sytuacji. Najprostszą taktyką jest obsadzenie mostka i wieżyczek, jednak dobre efekty może odnieść również abordaż za pomocą myśliwca i sabotaż silników przeciwnika. Oponent oczywiście nie pozostaje bezczynny, warto mieć w załodze sprawnego mechanika lub chociaż droida gaśniczego. Okręt bez sprawnego silnika i generatorów tarczy to łatwy cel dla wroga. Niezwykle ważna jest kontrola dystrybucji energii swojego statku, wzmacnianie sekcji osłon pod ostrzałem czy przekierowywanie energii do uzbrojenia.

Samotna podróż

Choć tytuł ten został zaprojektowany z myślą o starciach z innymi graczami przez internet, istnieje również możliwość gry w trybie offline z droidem treningowym jako przeciwnikiem. Warto tu podkreślić, że sterowanie okrętem jest na tyle intuicyjne i proste, że gra w pojedynkę jest możliwa, działka można ustawić na automatykę, kupić droidy naprawcze i gaśnicze, by skupić się jedynie na zarządzaniu energii oraz sterowaniu okrętem. Choć na poziomie łatwym bot nie stanowi większego wyzwania, już na 2 z 5 poziomów trudności może sprawiać kłopot. Niestety bot zdaje się mieć zawsze tą samą konfiguracje okrętu oraz ograniczony wachlarz taktyk, przez co po ich rozpracowaniu nie jest już takim wyzwaniem. Deep Space Battle Simulator w chwili obecnej nie posiada także żadnej kampanii dla pojedynczego gracza, jest tylko tryb bitwy. Twórca jednak planuje dodanie tego trybu wraz z rozwojem gry.

Wrażenia wizualne

Na chwilę obecną grafika jest uproszczona i dość kreskówkowa, co łatwo zauważyć chociażby po kanciastych postaciach graczy. Sporym plusem takiego rozwiązania są niskie wymagania sprzętowe. Podoba mi się możliwość zwiedzania wnętrza naszego okrętu nie ograniczonego jedynie do mostka, siłowni czy hangarów. Możemy zwiedzić również m.in. kwatery załogi, kantynę, czy hydroponikę. O muzyce nie ma w zasadzie się co rozpisywać poza tym, że jest w zasadzie niezauważalna. Jedynym co wyróżnia się na plus są komunikaty głosowe SI okrętu informujące np. o torpedzie wystrzelonej przez przeciwnika.

Ograniczenia wczesnego dostępu

Już na tym etapie rozwoju Deep Space Battle Simulator potrafi wciągnąć, jednak warto wskazać pewne mankamenty aktualnej wersji. Oprócz sporadycznych, dość szybko naprawianych przez twórcę błędów największą wadą wczesnego dostępu jest aktualnie jedynie jeden okręt i jedna “arena” bitwy. O ile takie same “tło” każdego pojedynku nie jest większym problemem, o tyle większy wybór okrętów znacznie zwiększyłby regrywalność rozgrywki. Szkoda też, że wsiadając do myśliwca jesteśmy ograniczeni jedynie do widoku pierwszoosobowego, co utrudnia manewry.

Ocena

Na chwilę obecną Deep Space Battle Simulator to bardzo dobrze zapowiadający się tytuł. Rozgrywka jest intuicyjna, mamy dużo strategii do pokonania przeciwnika, a walka jest dynamiczna. W grupie kilku znajomych nawet starcia przeciwko sztucznej inteligencji są emocjonujące.

Atutem gry jest niewątpliwie niska cena – zaledwie 25,49 zł, warto jednak z wyprzedzeniem sprawdzić czy namówimy kilku przyjaciół do gry, bo aktualna baza graczy nie jest imponująca.

Niestety na chwilę obecną, w przeciwieństwie chociażby do np. Star Trek Bridge Crew czy Icarus Starship Command Simulator, nie mamy w tym tytule ani trybu gry swobodnej z losowymi wydarzeniami ani kampanii zaś rozgrywka koncentruje się wyłącznie na bitwach (choć epicko oddanych) okrętów kosmicznych.