Wcześniej informowaliśmy o tym, jak to NASA opracowała swój respirator w 37 dni, a teraz mamy przyjemność podać dalej, że spośród ponad 100 zgłoszeń agencja wybrała osiem amerykańskich firm do ich produkcji.
Respirator VITAL od NASA jest respiratorem wysokociśnieniowym, który oferuje prostszą i tańszą opcję leczenia pacjentów z COVID-19. Projekt obejmuje około 1/7 potrzebnych części do tradycyjnego respiratora, które są obecnie dostępne do kupienia. Oznacza to, że urządzenie można złożyć i konserwować łatwiej i taniej (via Engadget).
To rozwiązanie nie ma jednak na celu trwałego zastąpienia drogich wentylatorów szpitalnych, bo ich wytrzymałość określa się na około 3/4 miesiące.
Jak powiedział wcześniej Michael Watkins z JPL w oświadczeniu:
Specjalizujemy się w produkcji statków kosmicznych, a nie produkcji urządzeń medycznych. Ale doskonała inżynieria, rygorystyczne testy i szybkie prototypowanie to niektóre z naszych specjalizacji. Kiedy ludzie w JPL zdali sobie sprawę, że mogą mieć wszystko, co potrzebne, aby wesprzeć społeczność medyczną i szerszą społeczność, poczuli, że ich obowiązkiem jest dzielenie się pomysłowością, wiedzą i zaangażowaniem.
Ośmiu producentów wybranych do produkcji respiratorów VITAL z wielu stanów USA nie podało terminu, kiedy zacznie je dostarczać, a NASA obecnie ocenia firmy z innych krajów, którym z przyjemnością wręczy bezpłatne licencje na te systemy.
Czytaj też: Z tych inteligentnych okularów skorzystaliby gracze i seniorzy
Jak stwierdził Leon Alkalai, członek zespołu kierowniczego VITAL:
Zespół VITAL jest bardzo podekscytowany tym, że ich technologia jest licencjonowana. Mamy nadzieję, że technologia ta będzie dostępna na całym świecie i stanowić dodatkowe źródło rozwiązań w celu radzenia sobie z trwającym kryzysem COVID-19.
Obecnie JPL testuje również zmodyfikowaną konstrukcję VITAL, która wykorzystuje sprężone powietrze i może być stosowana w większej liczbie szpitali. Ten projekt został złożony do Agencji Żywności i Leków i jest obecnie w trakcie przeglądu.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News
