Czy wiedzieliście, że czołg może spełnić również funkcję ogromnej „krajalnicy owoców”? My też nie i zapewne również odwiedzający pokaz broni rosyjskiej armii w zeszłym tygodniu, który na własne oczy mogli zobaczyć prawdziwego czołga, który kroił owoce za pomocą doczepionej maczety.
Czytaj też: Polityk wziął nagranie z GTA V za prawdziwe, gratulując pilotowi umiejętności
Film ukazuje rosyjski czołg T-80U z działem 2A46 o średnicy 125 mm, które zwykle jest uzbrojone w pociski przeciwpancerne, pociski kształtowe lub pociski przeciwpancerne 9M119 Refleks. Jednak w tym pokazie czołg został wyposażony w broń białą, która miała jedno zadanie. Przeciąć owoce i rzeczywiście to robiła na samym końcu lufy, przecinając kolejno arbuza, gruszkę i jabłko. Dlaczego? Bo „Rosja”.
A tak na poważnie pokaz miał zapewne na celu pokazać, jak precyzyjny może być żołnierz za sterami czołgu. To rzecz jasna ważne, bo te nowoczesne mogą strzelać do celów oddalonych nawet o cztery tysiące metrów, więc nawet jeden stopień błędnego ustawienia działa zaważy o tym, czy wystrzelony pocisk dosięgnie wroga.
Oczywiście znawcy z pewnością oburzą się, bo T-80U jest tak naprawdę czołgiem z czasów zimnej wojny, więc na karku ma kilka lat, ale nadal znajduje się w rosyjskiej służbie. Starszy czołg bojowy miał zostać wycofany z rosyjskiej służby wraz z pojawieniem się nowego czołgu T-14 Armata, ale koszty i trudności techniczne z tym ostatnim zmusiły Moskwę do polegania na starszych pojazdach.
Czytaj też: Zbrodnia idealna, czyli plany zalania torrentów polskim serialem Wiedźmin
Źródło: Digital Trends