Nowe odkrycie dokonane przez naukowców z Duke University i Michigan State University może doprowadzić do rewolucji w zakresie elastycznej elektroniki. Oto wyjątkowe superkondensatory.
Superkondensatory są znane z doskonałej gęstości mocy, szybkiego ładowania i możliwości oddania w krótkiej chwili dużej ilości energii, a na dodatek mają dłuższą żywotność niż baterie chemiczne, które zwykle mają tę zaletę, że przechowują znacznie więcej energii, jak podaje New Atlas.
Zespół badawczy postanowił opracować naprawdę elastyczne źródło zasilania dla urządzeń do noszenia. Jego podstawą okazał się zbitek nanorurek węglowych na krzemowym układzie o średnicy około 15 nanometrów. Mowa o milionach nanorurek o wysokości około 20-30 mikrometrów, których końce są pokryte złotą warstwą nanofilmu. To obniża opór i pozwala mu przenosić ładunek znacznie szybciej.
Powstały w ten sposób układ jest układany złotą stroną w dół na elastycznym podłożu, które pod napięciem jest rozciągane czterokrotnie w stosunku do normalnej długości. Po włączeniu układu, napięcie zostaje uwolnione, a całość rozpada się, zbijając nanorurki w jeszcze gęstsze lasy.
Czytaj też: Francuska policja używa dronów do walki z koronawirusem
Wreszcie „lasy” nanorurek są wypełnione żelowym elektrolitem zdolnym do zatrzymywania elektronów na powierzchniach nanorurek. W tym momencie połączenie dwóch z tych elektrod i przyłożenie napięcia wysyła wszystkie elektrony z jednej strony na drugą, gdzie można je przechowywać, a następnie uwalniać jako energię.
Na tym etapie, zbudowanie łatki tego rodzaju wielkości znaczka pocztowego daje superkondensator o napięciu dwóch woltów. Po połączeniu czterech razem, można byłoby zapewnić zasilanie dla zegarka przez półtorej godziny.