Na szczycie Mauna Kea, największej góry na Hawajach, toczyła się bitwa o przyszłość astronomii. Po wielu latach protestów i kontrowersji rekordowo duży teleskop optyczny może zostać zbudowany.
Międzynarodowe konsorcjum naukowców dążyło do zbudowania nowego teleskopu na szczycie Mauna Kea. Byłoby to największe narzędzie jakie kiedykolwiek zbudowano na rzecz badania kosmosu. Jednak członkowie rdzennej społeczności sprzeciwili się pomysłowi, ponieważ uważają górę za świętą.
Pomysł postawienia Thirty Meter Telescope powstał w 2003 roku, a wstępne plany pojawiły w 2009 roku. Jego lustro o średnicy 30 metrów sprawi, że będzie on większy niż jakikolwiek inny teleskop, jaki kiedykolwiek zbudowano. Kompleks budynków będzie miał 18 pięter i zajmie duży obszar terenu.
Thitry Meter Telescope pomoże astronomom widzieć dalej kiedykolwiek wcześniej, pozwalając im spojrzeć wstecz na najwcześniejsze etapy istnienia Wszechświata. Naukowcy będą mogli uzyskać wyraźne zdjęcia najodleglejszych galaktyk, odkryć planety krążące wokół innych gwiazd i potencjalnie rozwiązać niektóre z najgłębszych tajemnic kosmosu, takie jak istnienie ciemnej materii. Zwolennicy budowy teleskopu chcą go postawić na szczycie Mauna Kea, ponieważ tamtejsza atmosfera jest cienka a niebo bezchmurne. Jest to idealne miejsce do prowadzenia obserwacji, dlatego w przeszłości zbudowano tam już kilkanaście innych teleskopów. Problem w tym, że Mauna Kea jest kulturalnym i religijnym symbolem dla wielu Hawajczyków, a budowanie tam teleskopów jest uważane za świętokradztwo.
[Źródło: popularmechanics.com]
Czytaj też: Naukowcy chcą wybudować ogromny radioteleskop