Samsung ma ogromną traumę związaną z serią Galaxy Note 7. Niestety, złe wspomnienia właśnie powracają. Zaledwie 10 dni po premierze Galaxy Note 9, jeden z nich przypadkowo się zapalił.
Właścicielka smartfona opisuje zdarzenie jako traumatyczne. Smartfon podobno wydał gwiżdżący dźwięki oraz wypuścił gęsty dym. Najgorsze jest to, że sytuacja miała miejsce w windzie co dodatkowo było niebezpieczne. Torebka kobiety wraz z zawartością uległa zniszczeniu. Na szczęście ktoś jej pomógł i szybko zgasił palącego się smartfona. Niestety, nie ma świadków tego zdarzenia i brak jest większych konkretów. Kobieta oczywiście pozwała Samsunga a sama firma wszczęła śledztwo w tej sprawie.
Poniżej zamieszczamy oświadczenie przedstawiciela firmy Samsung:
Bardzo poważnie podchodzimy do kwestii bezpieczeństwa naszych klientów, o czym świadczą miliony urządzeń Galaxy używanych na całym świecie. Nie otrzymaliśmy więcej podobnych zgłoszeń dotyczących Galaxy Note9, a wspomniany przypadek jest już wnikliwie analizowany.
Samsung, Biuro prasowe
Mam nadzieję, że cała ta sytuacja okaże się sfabrykowana. Gdyby Galaxy Note 9 znowu miał problemy z zapalaniem się to byłby to już cios miażdżący dla firmy. Więcej na ten temat dowiemy się zapewne po zakończeniu dochodzenia.
Źródło: https://www.phonearena.com