Samsung ma ogromne problemy ze swoimi fabrykami. Po zamknięciu tej w Gumi z powodu koronawirusa pożar dotknął kolejne miejsca pracy.
Pożar pojawił się w fabryce Hwaseong znajdującej się na południe od Seulu. Wybuchł on w zautomatyzowanym zakładzie oczyszczania ścieków, który znajduje się z dala od linii produkcyjnych. Nie doszło więc do ich uszkodzenia.
Samsung deklaruje, ze będzie w pełni współpracował ze strażą pożarną w celu znalezienia przyczyny wypadku. Pożar wybuchł o 23:18, a ugaszony został wczesnym rankiem, co akurat jest szczęściem w nieszczęściu.
Są to kolejne problemy firmy związane z fabrykami. Oprócz koronawirusa jeszcze dwa miesiące temu minutowa przerwa w dostawie prądu spowodowała ogromne opóźnienia w produkcji – straty liczone były w milionach. Tego typu zdarzenia z pewnością wpłyną na cały rynek oraz ceny sprzętu dla konsumentów.