Christian Yates z University of Bath postanowił obliczyć, jak dużo miejsca zajęłyby wszystkie cząstki koronawirusa, które obecnie znajdują się wewnątrz ludzi.
Naukowiec wyszedł z założenia, że najpierw należy obliczyć, ile cząstek SARS-CoV-2 jest łącznie na Ziemi. Yates założył, że policzy jedynie patogeny dotyczące ludzi, nie innych zwierząt. Badacze z The Institute for Health Metrics and Evaluations oszacowali, iż faktyczna liczba zakażonych koronawirusem zwiększa się każdego dnia średnio o 3 miliony.
Czytaj też: Producent szczepionki na koronawirusa twierdzi, że być może konieczne będą coroczne szczepienia
Czytaj też: Pochodzenie SARS-CoV-2 prowadzi do nietoperzy? Nowe ustalenia badaczy
Czytaj też: COVID-19 może prowadzić do cukrzycy, a naukowcy wiedzą, dlaczego
Ilości cząsteczek SARS-CoV-2 są jednak różne w przypadku każdego człowieka i zależą m.in. od wiremii, która osiąga najwyższy poziom około szóstego dnia od momentu zakażenia. W efekcie można założyć, że w szczytowych momentach liczba tych cząsteczek wynosi od 1 miliarda do 100 miliardów.
Na Ziemi znajduje się obecnie ok. 2 kwintylionów cząsteczek SARS-CoV-2
Obliczenia sporządzone przez Yatesa doprowadziły go do wniosku, iż na świecie w każdej chwili znajdują się około dwóch kwintylionów (2×10¹⁸) cząsteczek koronawirusa. Jest to liczba podobna do sumy ziarenek piasku na Ziemi, choć należy mieć na uwadze, że cząsteczki SARS-CoV-2 są znacznie mniejsze. Ich średnica waha się od 80 do 120 nanometrów.
Czytaj też: 97% zgonów na COVID-19 powiązanych z nieszczepionymi. Optymistyczne dane z Izraela
Czytaj też: Ognisko zakażeń koronawirusem w domu opieki. Jego pensjonariusze byli szczepieni
Czytaj też: Właśnie dlatego także ważne jest ustalenie źródła pochodzenia SARS-CoV-2
Korzystając z wzoru na objętość kuli, naukowiec z University of Bath wyliczył, że objętość pojedynczej cząsteczki SARS-CoV-2 wynosi 523 000 nanometrów sześciennych. Mnożąc tę wartość przez zakładaną liczbę wszystkich cząsteczek na całym świecie, otrzymujemy całkowitą objętość na poziomie około 120 mililitrów. To przy założeniu, że „kule” zostały idealnie upchnięte – przy bardziej realistycznym podejściu końcowy wynik wyniósłby ok. 160 mililitrów.