Są takie gry, których istnienie jest dla mnie zupełnie niezrozumiałe. Scars Above to idealny przedstawiciel tego typu produkcji.
Sacars Above intryguje do momentu zobaczenia rozgrywki
Jak to opowiadają twórcy – Scars Above to wymagająca trzecioosobowa przygodowa strzelanka akcji w stylu sci-fi, łącząca satysfakcjonujące uczucie pokonywania trudności z wciągającą i zawiłą historią, osadzoną w tajemniczym, obcym świecie, który czeka na odkrycie.
Czytaj też: The Thaumaturge – Twórcy Wiedźmin 1 Remake ujawniają drugi projekt!
Na orbicie Ziemi pojawia się kolosalna i enigmatyczna struktura obcych, która wprawia w osłupienie cały świat; ludzkość nazywa ją „Metahedronem”. Zespół Sentient Contact Assessment and Response (SCAR) – składający się z naukowców i inżynierów – zostaje wysłany w celu zbadania tej zagadki.
Jednak sprawy nie idą zgodnie z planem, a Metahedron przenosi zespół przez kosmos na tajemniczą planetę pozasłoneczną. Wcielamy się w rolę dr Kate Ward – członkini SCAR – która budzi się oszołomiona, sama w dziwnym, nieprzyjaznym środowisku. Zdeterminowana, aby przeżyć, wyrusza, by odnaleźć swoją załogę i rozwikłać tajemnicę tego, co się wydarzyło.
Ktoś chciał zagrać w Scars Above?
Scars Above to kolejna gra od młodego wydawcy Prime Matter, który to ewidentnie nie ma ręki do wyboru tego, komu warto przekazać większy budżet lub pomóc wydać grę. Oczywiście, szczegółów umów nie znamy, ale nie sposób nie myśleć, że bez względu na ustalone detale, na tej transakcji raczej się traci.
Czytaj też: Jakie narzędzia zniszczenia znajdziemy w Dead Island 2?
Scars Above w momencie pisania tego wpisu cudem nie spada na Steam w oceny „mieszane”, tak jak zrobiły to poprzednie gry w tym stylu – Gungrave GORE, The Chant, The Last Oricru, Dolmen… Każda z nich wyglądała na zwiastunie ładnie, ale nie oszukujmy się, że nie była wystarczająco przekonująca już podczas samej rozgrywki. Gracze nie są głupi i nie zainteresują się taką produkcją, co zdradza również liczba jednocześnie grających na Steam. Żadna z powyższych gier nie przebiła nawet 500 osób jednocześnie grających.
Każdy ze wspomnianych tytułów zdaje się łączyć ogromna ambicja swoich twórców, którzy mają już pewne doświadczenie, ale wciąż jest za wcześniej żeby wejść w segment AA. Autorzy takich produkcji muszą się zastanowić, czy nie popełnili błędu rzucając się na głęboką wodę.