Sześć dni – tyle dopiero minęło od premiery Sekiro: Shadows Die Twice, a najwytrwalsi fani nie tylko zdołali go już dawno przejść, ale też zaznajomić się z grą na tyle, że speedrun jest dla nich błahostką. Udowodnił to jeden ze streamerów, który ukończył Sekiro w niecałą godzinę… a to zapewne dopiero początek.
Czytaj też: Odblokowanie 60 FPS w Sekiro wcale nie jest trudne
Dokonał tego niejaki danflesh111, któremu udało się przejść Sekiro podczas streamu w 50 minut i 52 sekund. Jak się możecie domyślać, przejście tej gry powinno zajmować gdzieś w okolicy 30 godzin, ale tylko wtedy, kiedy gracz nie napotyka na swojej drodze wielu problemów w postaci zbyt mocnych przeciwników, a raczej braku odpowiednich umiejętności, co udowodnił wspomniany streamer.
https://www.twitch.tv/videos/402028406
Jednak osiągnięcie danflesha111 nie pozostanie z nami na długo, bo choć zapisze się na kartach historii, jako „ten pierwszy”, to jest to tylko kwestia czasu, aż ktoś pobije jego wynik. Zwłaszcza że przypatrując się powyższemu nagraniu nawet amatorzy doszukają się momentów, które zdecydowanie trzeba usprawnić.
Czytaj też: Woooo i zgon… taką kombinacją częstuje nas zaskakujący przeciwnik w Sekiro
Źródło: PCGamer