Osoby odpowiedzialne za najnowszą Corvette Z06, która zadebiutuje tego lata, zdradzili sekret tego, co łączy silnik LT6 Chevroleta z Ferrari 458. Ten silnik ma generować moc rzędu 670 koni mechanicznych, rozkręcając się do 8600 RPM i napędzając Z06, zapewni jej sprint do setki w około 2,6 sekundy.
Silnik Ferrari 458 zainspirował zespół Chevroleta do opracowania LT6 z płaskim wałem korbowym
W LT6 Chevroleta najbardziej wyróżnia się płaski wał korbowy, zapewniający zrównoważony przepływ powietrza i lepsze utrzymywanie obrotów. Wspomagają to korbowody z tytanu i niskoprofilowe tłoki, a choć na papierze silnik wydaje się unikalnym dziełem, które zrodziło się na papierze za sprawą ogromnego doświadczenia i profesjonalizmu inżynierów Chevroleta, to prawda jest inna… przynajmniej do pewnego stopnia. W rzeczywistości bowiem ci nie wiedzieli nawet o tym, jak opracować silnik z płaskim wałem korbowym.
Czytaj też: 90 miliardów na elektryczne samochody. Hyundai Motor zapowiedział swoje plany
Dlatego też zamiast kombinować, kupili na eBayu silnik Ferrari 458 za 25000 złotych, który pochodził ze zniszczonego egzemplarza włoskiego producenta z Polski. Po tym, jak silnik został dostarczony go do zakładu Pontiac w Michigan, rozpoczęto proces jego rozbierania i badania, jak dokładnie działał. Ponoć inżynierów zaskakiwało wszystko – od izolacji cewek zapłonowych po zabezpieczenia złączy elektronicznych i na łożyskach kończąc. Finalnie choć zabawa z silnikiem im się opłaciła, to opracowali swój własny LT6 bez żadnej kradzieży rozwiązań konkurencji, która stała się dla nich po prostu inspiracją.