Możemy sobie mówić, że Volvo zmienia rynek motoryzacyjny pod kątem bezpieczeństwa, ale jeśli mowa o zmianie układów napędowych, prym wiedzie tutaj Volkswagen, co potwierdzają nowe informacje, biorące pod lupę silniki diesla Citroena.
Jeśli zastanawia Was wzmianka o Volkswagenie w tej kwestii, to już śpieszę z wyjaśnieniami, choć zapewne wystarczy, jeśli wspomnę o Dieselgate. Ta afera z udziałem silników na olej napędowy Volkswagena, które to oszukiwały w testach emisji, przyczyniła się zdecydowanie o elektryfikacji rynku i to nie tylko przez działania Volkswagena w zakresie rozwoju elektrycznego układu napędowego.
Czytaj też: Klasyczny Citroen DS przerobiony na nowoczesnego luksusowego sedana
To jest wartością samą w sobie, ale po Dieselgate nawet inne firmy postanowiły pożegnać się z silnikami wysokoprężnymi. Mowa m.in. o firmie Lexus, Mitsubishi, Nissan, czy Volvo i tak jak nieoficjalnie poznaliśmy niedawno przyszłość silników diesla Renaulta, tak teraz dowiedzieliśmy się więcej o tych jednostkach napędowych w przyszłości Citroena.
Jaka przyszłość czeka silniki diesla Citroena?
Obecnie najnowszym samochodem marki Citroen jest widoczny na zdjęciach C5 X, który będzie dostępny wyłącznie z silnikami benzynowymi i hybrydowymi układami, choć jego poprzednicy byli sprzedawani z jednymi z najlepszych silników diesla. Jednak marka przez usta prezesa, Vincenta Cobee, jasno dała do zrozumienia, że kończy z silnikami diesla… i się z tego cieszy.
Czytaj też: Na co pozwala sobie elektryczny Citroen e-C4 2021?
Jestem bardzo oschły, jeśli chodzi o olej napędowy. To było 80 procent segmentu pięć lat temu i mniej niż 50 procent w zeszłym roku, a może to być mniej niż 15 procent w ciągu trzech lub czterech lat.
– powiedział w wywiadzie dla Autocar Vincent Cobée, dyrektor generalny Citroena.
Czytaj też: Premiera Citroen C5 X. Nadwozie tego samochodu, to istny Frankenstein
Jednak mimo tak ostrych słów, które miłośnikom oleju napędowego mogą wręcz wyrwać serce, dzisiaj nadal można kupić Citroena z silnikiem diesla. Te słowa powinniśmy więc interpretować inaczej, bo choć Citroen nie wyrzucił jeszcze tych jednostek napędowych z oferty, to najprawdopodobniej przestanie po prostu inwestować w rozwój nowych silników wysokoprężnych, pozostając przy tych obecnych jeszcze przez kilka lat. Nie martwcie się jednak o stare dobre diesle, bo o ich przyszłość walczy Mercedes-Benz, BMW, Audi, a nawet Volkswagen.