Telefony komórkowe czy bezprzewodowe sieci lokalne są obecnie na tyle powszechne, że trudno byłoby sobie wyobrazić funkcjonowanie bez nich. Jednocześnie na świecie istnieje wielu przeciwników tego typu technologii.
W tym przypadku nie chodzi o rakotwórcze działanie, czy też dążenia wpływowych ludzi do kontrolowania ludzkich umysłów. Trzeba jednak przyznać, że samo zjawisko jest dość przerażające. Grupa naukowców związanych z niemieckim NABU przeanalizowała wyniki ponad 80 niezależnych badań, które skupiały się na wpływie promieniowania generowanego przez smartfony i sieci WiFi na owady.
Badacze stwierdzili, że aż 72 analizy wykazały wyraźny związek między promieniowaniem a negatywnym wpływem na owady takie jak muchy i pszczoły. Działania naukowców wykazały, że promieniowanie emitowane przez telefony i WiFi może wpływać na żywe komórki, powodując m.in. że wchłaniają one jony wapnia w większym stopniu niż normalnie.
Czytaj też: Niemiecki T-Mobile wyłącza sieć 3G. Robi miejsce dla LTE i 5G
Czytaj też: Kiedy następuje śmierć? Nowe badania stawiają kolejne pytania
Może to skutkować tym, że cykl snu i aktywności u insektów zostanie zaburzony, a nawet uczynić je bardziej podatnymi na choroby. Owady są niezbędnymi elementami łańcucha pokarmowego – pełnią też kluczową rolę w zapylaniu roślin. Problem spadku liczebności dotyczy m.in. pszczół, padających ofiarami pestycydów i innych środków chemicznych. Doniesienia związane z promieniowaniem generowanym przez powszechnie używane urządzenia wydają się tylko pogłębiać kryzys.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News