Soulborn może pokazywać jaki problem czeka małych deweloperów. Czym jest nowa gra studia?
Jeszcze rok przed jakimikolwiek oficjalnymi informacjami o dziewiątej generacji konsol, pojawiały się głosy niepokoju o deweloperów niezależnych. Temat, który był wtedy raczej pomijany teraz zaczyna się nam objawiać.
Mowa tutaj o problemie w postaci mocy obu konsol. Nawet mniejsze gry AA będą mogły wyglądać na konsolach nowej generacji jak milion dolarów. W miarę zgrany zespół będzie w stanie nadążać za tytułami AAA i oferować odpowiednie wizualia.
Czytaj też: The Last of Us: Part 2 znowu opóźnione! Inna gra Sony również odpada,
Co jednak z deweloperami z kategorii „kilkuosobowy zespół”? Tutaj jeśli ekipa nie postawi na pixelart lub jakiś charakterystyczny styl graficzny mogą pojawić się problemy. Bo mały zespół nie będzie w stanie oferować oprawy godnej dziewiątej generacji konsol i tego do czego przyzwyczają nas gry.
Może się zatem zdarzyć, że będziemy otrzymywali takie tytuły jak Soulborn. RPG od magdeburskiego Pixelman Studios w założeniach inspiruje się The Legend of Zelda: Breath of the Wild oraz Wiedźminem 3: Dziki Gon i zmierza na PC, PlayStation 5 oraz Xbox Series X.
Problem tylko w tym, że gra wygląda naprawdę słabo i drewnianie. Już pierwszy błąd graficzny widać na miniaturce filmiku – zwróćcie uwagę na prześwitujący przez siebie strój bohatera. Czy gracze będą chcieli poświęcać czas na coś co graficznie i mechanikami przypomina gry z innych generacji? Dowiemy się tego już pod koniec 2020 roku.
Czytaj też: Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News