Firma SpaceX wystrzeliła w poniedziałek 60 minisatelitów, które mają zapewnić globalny zasięg Internetu.
Rakieta Falcon przecięła poranne niebo, odbywając bezprecedensowy czwarty lot. Kompaktowe satelity stanowiące ładunek – każda o wadze zaledwie 260 kilogramów – dołączą do 60 innych, wystrzelonych w maju.
Założyciel SpaceX i dyrektor generalny Elon Musk chce umieścić tysiące tych satelitów Starlink na orbicie, aby zapewnić na całej Ziemi szybki serwis internetowy. Planuje rozpocząć świadczenie usług w przyszłym roku w północnych Stanach Zjednoczonych i Kanadzie.
Najnowsze satelity, ułożone płasko w górnej części rakiety, miały manewrować jeszcze wyżej po starcie, przy użyciu silników napędzanych kryptonem. Przedstawiciel SpaceX powiedział jednak, że istnieje potencjalny problem z jednym z 60 satelitów. Usterka może uniemożliwić mu wyjście poza początkową, 280-kilometrową orbitę. W takim przypadku wadliwy satelita otrzyma rozkaz ponownego wejścia w atmosferę i szybkiego spłonięcia w niej.
Każdy satelita posiada autonomiczny system unikania śmieci kosmicznych. Jednak we wrześniu Europejska Agencja Kosmiczna musiała usunąć jednego ze swoich satelitów z drogi urządzenia Starlink. Firma SpaceX oświadczyła jakiś czas później, że usterka została naprawiona.
SpaceX jest jedną z kilku firm zainteresowanych zapewnieniem szerokopasmowego dostępu do Internetu na całym świecie, zwłaszcza na obszarach, gdzie kosztuje on zbyt wiele lub jest zawodny. Dochody uzyskane dzięki Starlink mogą pomóc SpaceX rozwijać rakiety i statki kosmiczne do podróży na Marsa.