Czasem tak jest, że ktoś zapomni ugryźć się w język i nie da się już tego cofnąć. Tym razem bliski współpracownik Ubisoftu zdradził plany firmy.
Wielu fanów marki Splinter Cell marzy o jej powrocie. Podczas aktualnej generacji konsol nie otrzymaliśmy ani jednej odsłony tej marki, a tylko kilka mniejszych misji w Ghost Recon czy postać Sama Fishera w grach mobilnych.
Ubisoft ma jednak już powoli dłubać na Splinter Cellem na nowe konsole. Gra miała wyjść szybciej, ale koronowirus trochę utrudnia prace. Dowiedzieliśmy się tego od włoskiego aktora głosowego, który wciela się w postać Fishera.
Luca Ward
Jest ten powrót Splinter Cell, który może być ostateczną przygodą, ale nie wiem czy do końca mają to wszystko obmyślone, skoro planują premierę na 2021 rok. Powrót miał być w 2020, ale potem nadszedł COVID-19 i kilka dużych projektów utknęło w 2020, a inne przeniesiono na później jak np. Cyberpunk 2077, przy którym już niemalże skończyłem prace.
Co by nie było, jestem pewny, że Splinter Cell powraca i to jest fakt.
Czytaj też: Pokaz DualSense – dmuchanie w pada, kolory i inne informacje
Teraz pojawia się pytanie – jaka będzie to gra? Od razu zapewne wielu z Was myśli o klasycznej odsłonie, rozwiniętej o współczesne mechaniki, a może i jakiś otwarty świat. Warto jednak przypomnieć, że Ubisoft planuje grę na VR i według plotek chciano skorzystać albo z marki Assassin’s Creed albo z marki Splinter Cell.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News