Na dziś coś, z czego można się pośmiać i co może wywołać ukłucie zazdrości w wielu. Oto stół bilardowy Stealth R11, na którego trzeba wydać całe 250000$, czyli prawie milion złotych.
Ten niezaprzeczalnie fajnie wyglądający stół nie powstał z rąk producenta samochodów, a firmy 11 Ravens. Stealth R11 oferuje zwykłym śmiertelnikom spojrzenie w tajny świat „miłośników dóbr luksusowych”.
Jeśli to Wy chwielibyście się załapać się na to uczucie, to nawet posiadanie ćwierć bańki dolców nie zagwarantuje Wam tej możliwości, bo warunkiem kupienia tego stołu jest posiadanie samochodu Rolls-Royce.
Warto przy tym zaznaczyć, że powstanie tylko pięć egzemplarzy i jeśli zastanawiacie się, skąd ta cena, to już spróbuję to wyjaśnić. Oczywiście trzeba mieć problemy ze wzrokiem, żeby nie docenić samego designu. Aluminiowa rama z czarnymi panelami Lucite i 14-karatowe, złote wykończenie, solidne podświetlenie LED oraz unikalny zestaw bil oraz kijów, to z kolei miły dodatek (Motor1).
Czytaj też: Nowe Audi RS3 Sportback szaleje na Nurburgring
Jednak żeby nieco uzasadnić cenę, ten stół bilardowy, to praktycznie 3 w 1. Dołączonym akcesorium można przekształcić go również w stół do ping ponga, a nawet zwyczajny stół obiadowy.