Reklama
aplikuj.pl

Światło z momentu, w którym powstał czas może całkowicie zmienić fizykę

wszechswiat

Na łamach Physical Review Letters ukazał się artykuł poświęcony dokonaniom dwójki japońskich naukowców, którzy odkryli, że polaryzacja fotonów może być obrócona w stosunku do ich pierwotnej orientacji. Miało to rzekomo miejsce, kiedy narodził się czas.

Co ciekawe, za takie zjawisko mogłaby odpowiadać ciemna energia lub ciemna materia. Kluczowa w rozwiązaniu zagadki może być tzw. parzystość, która zakłada, iż wszystkie pola fizyczne są symetryczne względem odbić. Niestety, w tym przypadku zaobserwowano pewną asymetrię, co podważa wcześniejsze ustalenia.

Czytaj też: Wszechświat może być bardziej pusty niż się wydawało
Czytaj też: Superziemia odkryta przez astronomów krąży wokół jednej z najstarszych gwiazd
Czytaj też: Być może zarejestrowali szum wszechświata. To byłby naukowcy przełom

Yuto Minami, będący głównym autorem badania, sądzi, że za opisany fenomen mogłaby odpowiadać nieznana do tej pory cząstka, być może powiązana z ciemną energią.

Światło sprzed 13,8 mld lat weszło w interakcję z nieznaną cząstką

Mikrofalowe promieniowanie tła, wyemitowane po raz pierwszy ok. 13,8 mld lat temu, podlegało polaryzacji w tym samym kierunku. Analiza zmian tej polaryzacji umożliwia odtwarzanie zdarzeń, które miały miejsce na przestrzeni kolejnych miliardów lat. Niestety, jak do tej pory naukowcy nie byli w stanie wykonać wystarczająco dokładnych obliczeń, aby precyzyjnie ustalić rotację cząstek.

Czytaj też: Co się stało w centrum Drogi Mlecznej? Astronomiczna zagadka liczy ponad 70 lat
Czytaj też: Satelity SmallSat odkryją tajemnice wszechświata. Co planuje NASA?
Czytaj też: Stopiony pierścień przykuł uwagę astronomów. Mówił o nim już Einstein

Japończycy postanowili skupić się na świetle pochodzącym z Drogi Mlecznej, aby dokonać kalibracji instrumentów. Dzięki temu stwierdzili, iż światło pochodzące z okresu, w którym rodził się czas, weszło w interakcję z ciemną energią lub ciemną materią. Dokładniej skalibrowane urządzenia pomiarowe mogłyby w przyszłości dać ostateczne rozwiązanie tej zagadki.