Harmony OS 2.0 najpewniej zostanie udostępniony klientom do czerwca, a teraz jest już w końcowej fazie rozwoju, co potwierdza pierwsze wideo, pokazujące dokładnie to, jak wygląda ten wyjątkowy system operacyjny w połączeniu ze smartfonem Huawei Mate X2.
Jak prezentuje się nowy system Harmony OS 2.0?
System Harmony OS został zaprezentowany przez chiński koncern Huawei w 2019 roku, jako alternatywa dla konkurencyjnego systemu Android amerykańskiego przedsiębiorstwa Google. Jak już wiemy, system ten powstał głównie po to, aby ubezpieczyć się na wypadek utraty licencji na Androida, próbując stać się kolejnym „hegemonem oprogramowań”.
Czytaj też: Kultowe aparaty ZenFone pod toporem. Asus Zenfone 8 będzie inny
OS 1.0 był udostępniany najpierw na inteligentne ekrany, a przez następne trzy lata, czyli od wprowadzenia Harmony OS na rynek chiński, zaczął być wdrażany na inne inteligentne urządzenia. Owoc tego widać już dziś, jako że wczoraj do sieci trafiło wideo ukazujące nam to, jak dokładnie wygląda nowy system operacyjny Harmony OS 2.0 w Huawei Mate X2. Możecie obejrzeć je poniżej i sprawdzić, czy odnaleźlibyście się w nim po przejściu z Androida.
Jak widzicie, nie będzie z tym problemu i nic dziwnego, bo HarmonyOS względem Androida nie różni się aż tak bardzo, jak moglibyśmy przypuszczać. Po pierwsze jego interfejs graficzny ma wiele wspólnego ze znanym nam Androidem, co widać przede wszystkim w rozkładzie ikon, ogólnym designie i ramce z powiadomieniami.
Oczywiście bezpośrednio wyszukiwarki Google tutaj nie uświadczymy, dlatego po przejechaniu w dowolnym miejscu w dół na głównym ekranie oczekujemy uruchomienia się wyszukiwarki Petal Search. Jak widać jeszcze na nagraniu, HarmonyOS w obecnej wersji zapewni użytkownikom inny rodzaj widżetów, a te położą większy nacisk na gesty, które będą podrzucać nam stosowne informacje od ręki.
Czytaj też: Co nowego przynosi iOS 14.5?
Jako że system HarmonyOS trafia na całą gamę oferty Huaweia, czyli tablety, składane smartfony i te tradycyjne, znacznie mniejsze to nie mamy pewności, czy widziane gesty będą wszędzie dokładnie takie same. Wiemy jednak nadal i tak niewiele, więc pozostaje nam po prostu czekać.
