Od udanej premiery pierwszych procesorów Ryzen ofensywa firmy AMD na rynku procesorów jest nieustannie kontynuowana. Tym razem otrzymaliśmy nieco szczegółów na temat nadchodzących architektur, przybliżonej daty debiutu, a nawet plotek o niewyobrażalnej wręcz specyfikacji.
Wszystko to zostało ujawnione za pośrednictwem tradycyjnej roadmapy… a raczej aktualizacji tej sprzed kilku miesięcy. Na szczęście tym razem zabrakło negatywnych niespodzianek, bo pracę nad serią Ryzen idą jak burza i nie zaliczają żadnych opóźnień. Swoją drogą tego samego nie można powiedzieć o kartach graficznych od czerwonych oraz 10nm procesorach Intela. Same plany na przyszłość są jednak znajome. Jeszcze w tym roku AMD rozpocznie dystrybucje układów Ryzen 3 bazujących na architekturze Zen 2 oraz 7nm litografii, które wraz z nowymi chipsetami (kompatybilność z poprzednimi ma w dalszym ciągu zostać zachowana) zadebiutują w 2019 roku. Ponadto okazało się, że wraz z premierą nowości dla konsumentów odświeżenie zaliczy również serwerowa seria EPYC.
W następnych latach możemy liczyć na coś na bazie Zen 3 z wykorzystaniem ulepszonego procesu 7nm, a w jeszcze dalszej przyszłości procesory łączące w sobie 3nm rdzenie oraz architekturę Zen 5. Warto przypomnieć, że trzecia generacja Ryzenów nie będzie zwyczajnym odświeżeniem, jak przy tegorocznych Ryzen 2. AMD wspominało, że nadchodzące układy będą ulepszone względem poprzedników pod wieloma kątami i chwała firmie za to, bo chyba nikt nie zdzierżyłby taktyki Tick-Tock pielęgnowanej przez Intela od wielu lat.
A na koniec mała dawka plotek. Redaktorów serwisu Wccftech doszły słuchy, że Ryzeny w 2019 roku wniosą ideologię „wincyj rdzeniuff” na jeszcze wyższy poziom. Mowa o 12 rdzeniach ukrytych pod maską przedstawicieli najwydajniejszych modeli z grupy Ryzen 7. Jak wspominałem wcześniej – są to tylko plotki, które musimy potraktować z przymrużeniem oka. Jestem jednak pewien, że wielu wolałoby zobaczyć wyższe zegary, zamiast jeszcze większej ilości rdzeni.
Źródło: Wccftech
