Przedstawiciele brytyjskiej służby zdrowia zidentyfikowali nową mutację SARS-CoV-2, która pochodzi z RPA, gdzie najprawdopodobniej wywołała kolejną falę pandemii.
Podróże z i do Wielkiej Brytanii są mocno ograniczone, a w większości przypadków wręcz niemożliwe. Niektóre kraje postanowiły jednak poszerzyć swoją „czarną listę”. Zrobiły tak m.in. Niemcy i Szwajcaria, które do zakazu dołączyły każdego, kto w ostatnim czasie znajdował się na terenie Republiki Południowej Afryki.
Czytaj też: O ile wyższa od grypy jest śmiertelność COVID-19?
Czytaj też: Szczepionka na COVID-19 nie zawiera mikrochipów. To nie jest żart
Czytaj też: COVID-19 chorobą autoimmunologiczną? Pojawiły się nowe dowody
Brytyjski minister zdrowia Matt Hancock powiedzia, że nowy szczep jest bardzo niepokojący, ponieważ wydaje się jeszcze bardziej zakaźny i prawdopodobnie zmutował w większym stopniu niż ten, który niedawno zaczął rozprzestrzeniać się na terenie Wielkiej Brytanii.
Szczep koronawirusa z RPA został już wykryty w Wielkiej Brytanii
Z kolei Susan Hopkins dodała, iż naukowcy posiadają więcej informacji dot. transmisji brytyjskiego szczepu, ponieważ był on znacznie lepiej przeanalizowany na przestrzeni ostatnich dni. Ten był określany jako średnio o 70% bardziej zakaźny niż dotychczasowe.
Czytaj też: Nowy szczep koronawirusa jest bardziej zakaźny. Co to oznacza?
Czytaj też: Pandemia koronawirusa wywołała zaskakujące problemy w szpitalach
Czytaj też: Antarktyda odnotowała pierwsze zakażenia. Koronawirus dotarł nawet tam
Zapytana o skuteczność szczepionki wyprodukowanej przez firmy BioNTech i Pfizer w kontekście rozprzestrzeniania się nowej mutacji, Hopkins odpowiedziała, że środek zapewnia silną reakcję immunologiczną i działa na wiele odmian SARS-CoV-2.