Reklama
aplikuj.pl

Antarktyda odnotowała pierwsze zakażenia. Koronawirus dotarł nawet tam

zmiany klimatu

Na Antarktydzie odnotowano pierwsze przypadki COVID-19, co oznacza, że choroba ta rozprzestrzeniła się już na wszystkie kontynenty świata.

22 grudnia chilijscy urzędnicy ogłosili, że w bazie naukowej należącej do tego kraju wystąpiło ognisko zakażeń SARS-CoV-2. Jak do tej pory odnotowano 36 przypadków, z czego 26 dotyczy personelu wojskowego, natomiast 10 – pracowników technicznych.

Czytaj też: Co wywołuje reakcje alergiczne na szczepionki na koronawirusa?
Czytaj też: Pfizer i Moderna prowadzą kolejne testy. Chodzi o nową mutację koronawirusa
Czytaj też: Nowy szczep koronawirusa może w większym stopniu zagrażać dzieciom

Wszyscy zakażenia zostali już ewakuowani i przetransportowano ich z Antarktydy do Punta Arenas w Chile. Co ciekawe, kilka dni przed wystąpieniem ogniska zakażeń na pokładzie statku zmierzającego do stacji z dostawami odnotowano trzy przypadki COVID-19. Najprawdopodobniej to właśnie one stanowiły źródło koronawirusa na Antarktydzie.

Antarktyda była jak do tej pory pozbawiona koronawirusa

Jak do tej pory kontynent ten był wolny od COVID-19. I choć nie posiada on stałych mieszkańców, to około 1000 osób, m.in. w postaci naukowców oraz wojskowych, przebywało tam w ostatnich tygodniach.