Reklama
aplikuj.pl

Dlaczego szczepienia w Azji przebiegają tak wolno?

pandemia

Pomimo niezadowalającego tempa szczepień na COVID-19 w obrębie Unii Europejskiej, kraje wspólnoty nadal są znacząco przed państwami Azji. Z czego wynika ten fenomen?

O ile Stany Zjednoczone, Izrael czy Wielka Brytania prowadziły szczepienia już w grudniu, tak większość krajów Azji i Pacyfiku rozpoczęła podawanie pierwszych dawek dopiero w zeszłym miesiącu. W Japonii, Korei Południowej, Hong Kongu i Australii, gdzie sytuacja epidemiologiczna jest bardzo dobra (szczególnie w porównaniu do reszty świata), tamtejsze służby ostrożnie podchodzą do tematu szczepień.

Czytaj też: Brytyjski szczep koronawirusa wywołuje u zwierząt poważniejsze objawy niż dotychczas

W Europie i Ameryce Północnej, czyli kontynentach najbardziej doświadczonych przez pandemię koronawirusa, presja w kontekście szczepień jest znacznie większa. Na przykład minister zdrowia Korei Południowej, Park Neung-hoo, przyznał, że nie widzi potrzeby w przyspieszaniu kampanii szczepień. W podobnym tonie wypowiada się premier Singapuru, Lee Hsien Loong.

Presja społeczna na szczepienia w Azji jest znacznie niższa niż np. w Europie

W Japonii wymagania dotyczące badań klinicznych opóźniły proces zatwierdzania szczepionek produkowanych przez firmy AstraZeneca i Moderna. Swoje zrobiły również: sceptycyzm w społeczeństwie oraz biurokratyczna niekompetencja. W efekcie tempo szczepień na COVID-19 w kraju kwitnącej wiśni jest porównywalne z tym notowanym np. na Ukrainie.

Czytaj też: Szczepionki nie wystarczą? Przedstawiciele UE nawołują do skuteczniejszego śledzenia kontaktów

Nastawienie do szczepionek w Azji jest zgoła odmienne od tego w Europie bądź Izraelu. W sondażu przeprowadzonym w styczniu mniej niż trzech na dziesięciu mieszkańców Hongkongu wyraziło gotowość do przyjęcia preparatu od Sinovac. Z kolei władze krajów z Azji Południowo-Wschodniej zmagały się z problemem zapewnienia odpowiednich dostaw szczepionek. W Tajlandii, mającej niemal 70 milionów meszkańców, władze odebrały do tej pory zaledwie 117 000 dawek szczepionki od AstraZeneca i 200 000 dawek środka od Sinovac. Z kolei liczące ok. 106 mln obywateli Filipiny jak na razie uzyskały dostęp do 1,1 mln dawek.