Na całym świecie jest obecnie opracowywanych co najmniej 70 szczepionek, które mają pomóc w ludzkości w walce z pandemią koronawirusa. Niektóre z nich weszły już w fazę testów na ludziach.
Jedną z takowych była szczepionka stworzona przez firmę Moderna. To właśnie działania związanych z nią ludzi budziły kilka tygodni temu ogromny optymizm, bowiem dawały nadzieję na powstanie skutecznego środka zapobiegającego zakażeniom. Mimo wszystko, szacunki dotyczące jego wprowadzenia do powszechnego użytku suuerowały, że potrzeba na to od 12 do 18 miesięcy.
Pierwsza faza testów mRNA-1273 na ludziach rozpoczęła się w połowie marca, kiedy to zaszczepiono 45 ochotników (w wieku 18-55 lat). Kilka tygodni później przedstawiciele Moderny ogłosili, że mRNA-1273 może być gotowa do użycia w nagłych wypadkach już jesienią tego roku. Chodzi m.in. o szczepienie służb medycznych, szczególnie narażonych na kontakt z SARS-CoV-2.
Czytaj też: Czy przechorowaliśmy COVID-19 już w styczniu i lutym?
Teraz z kolei dowiedzieliśmy się, że w drugim kwartale tego roku rozpocznie się kolejna faza testów. Eksperyment obejmie 600 zdrowych osób: w średnim i dość zaawansowanym wieku. Uczestnicy zostaną podzieleni na dwie grupy: jedna otrzyma placebo, druga (teoretycznie) działającą szczepionkę. Ochotnicy zostaną zaszczepieni dwukrotnie w odstępie 28 dni i będą obserwowani przez 12 miesięcy. Jeśli wszystko pójdzie zgonie z planem, to trzecia faza testów może rozpocząć się jesienią 2020 roku.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News
