Wystarczy przemienić wodę w parę, aby jej słone i skażone warianty nadały się do picia. To z kolei może wkrótce stać się tańsze i łatwiejsze niż kiedykolwiek, dzięki nowo opracowanemu materiałowi.
Stworzona przez doktora habilitowanego Shaobo Hana ze szwedzkiego Uniwersytetu Linköping (via New Atlas), substancja przyjmuje postać niedrogiego i bardzo porowatego aerożelu. Buduje go głównie celuloza i powietrze, ale też dodatek polimeru organicznego.
Jako że celuloza jest najliczniejszym związkiem organicznym na Ziemi i jest głównym składnikiem ścian komórkowych roślin, to jest tania. Wspomniany polimer z kolei (PEDOT: PSS) z drugiej strony bardzo dobrze pochłania energię słoneczną, a więc ciepło.
Cała sztuczka polega na włożeniu aerożelu z piankową warstwą wyporną do pojemnika z wodą w zamkniętym aparacie. Wtedy sam żel absorbuje wodę od dołu, jednocześnie pochłaniając ciepło słoneczne z góry. Powoduje to, że zaabsorbowana woda szybko się nagrzewa i zamienia w parę ponoć od 4 do 5 razy szybciej, niż gdyby słońce bezpośrednio podgrzewało wodę.
Czytaj też: Po raz pierwszy w historii automatycznie zatankowano myśliwca w locie
Para skrapla się następnie na płycie znajdującej się nad aerożelem, tworząc kropelki oczyszczonej ciekłej wody, która spływa do rynny zbiorczej. Cała sól lub inne zanieczyszczenia pozostają w żelu wielokrotnego użytku.