Taika Waititi już wkrótce rozpocznie prace na planie Thor: Love and Thunder. Wygląda jednak na to, że później może zająć się Gwiezdnymi Wojnami.
Wiemy, że twórcy Gry o Tron D.B. Weiss i D. Benioff mieli być odpowiedzialni za kolejny film Star Wars. Później jednak rozminęli się z franczyzą wybierając pracę dla Netflixa. Disney i Lucasfilm nie przestali szukać reżysera do nowych filmów z uniwersum Gwiezdnych Wojen i wygląda na to, że ich kolejnym wyborem jest Taika Waititi.
Uzdolniony reżyser, którego Jojo Rabbit dostał nominację do Oscara w kilku kategoriach, wkrótce rozpocznie prace na planie Thor: Love and Thunder. Plotki głoszą, że później ma zająć się stworzeniem czegoś gwiezdnowojennego. Jak podaje Deadline reżyserowi już nawet złożono propozycję, jednak nie wiadomo nic więcej. Sam Waititi wyrażał niejednokrotnie chęć stworzenia filmu Star Wars.
Nie byłby to dla niego debiut w tym uniwersum. Waititi stanął za kamerą ostatniego odcinka pierwszego sezonu The Mandalorian, a także wcielił się w droida IG-11.
Thor: Love and Thunder wejdzie na ekrany kin dopiero jesienią przyszłego roku, więc raczej wątpliwe, by ewentualnym projektem, jakim Waititi miałby się zająć był film zaplanowany na grudzień 2022 roku. Jednocześnie jakiś czas temu Lucasfilm informował o dłuższej przerwie od Gwiezdnych Wojen, więc możliwe, że poczekamy dłużej niż dwa lata.
