Jeśli byłbym zafascynowany kosmosem do szpiku kości, to jestem pewny, że swoje dziecko nazwałbym „Hubble”. Ten teleskop jest bowiem jedną z najważniejszych rzeczy, jakie kiedykolwiek spotkały astronomię! Nie tak dawno dostarczył wystarczająco dużo materiału, aby stworzyć najbardziej szczegółowe zdjęcie wszechświata, a nieco wcześniej uchwycił 200 miliardów gwiazd, czy niezwykle odległą galaktykę NGC 4036. Tym razem z kolei musimy mu podziękować za uwiecznienie idealną, wręcz archetypową galaktykę spiralną.
Czytaj też: Hubble pokazuje rozkład ciemnej materii
Tą okrzyknięto nazwą NGC 2903, a ona sama znajduje się w gwiazdozbiorze Lwa w odległości około 30 milionów lat świetlnych od naszej planety. Jej obserwacja jest o tyle godna uwagi, że tworząca się obecnie w niej nowa gwiazda jest szczególnie aktywna w samym centrum. Warto jednak wrócić do podstaw, bo tak się składa, że NGC 2903 jest katalogowym przykładem galaktyki spiralnej, którą zapewne wyobrażacie sobie, gdy myślicie o galaktyce.
Nic w tym dziwnego – nasza galaktyka (Droga Mleczna) również jest tą spiralną, podobnie zresztą jak pobliskie galaktyki Andromedy i Triangulum. Mają rzecz jasna cechy wspólne, bo składają się z płaskiego obracającego się dysku z koncentracją gwiazd w jego środku. Mają też ramiona, które wychodzą ze swojego centrum, w których rodzą się kolejne gwiazdy, często powodując, że ramiona świecą tak jasno, jak sam środek spirali.
Galaktyka NGC 2903, zupełnie jak nasza Droga Mleczna, jest podtypem galaktyki spiralnej zwanej spiralną prętową. Jeśli przyjrzycie się zdjęciu, to z pewnością zauważycie nieregularny, znacznie jaśniejszy obszar w kształcie paska, który podobno jest istną fabryką nowych gwiazd. Warto też zaznaczyć, że NGC 2903 została zarejestrowana w ramach badania Hubble’a, które dotyczyło obserwacji centralnych obszarów 145 pobliskich galaktyk dyskowych.
Czytaj też: Kosmiczny Teleskop Hubble’a zaobserwował nieznaną wcześniej galaktykę
Źródło: NASA, DigitalTrends