Chociaż model Porsche 928 zdecydowanie zalicza się do Grand tourerów, czyli sportowych samochodów przygotowanych z myślą o długich trasach, to ząb czasu z pewnością sprawił, że obecnie znajduje się daleko na liście dobrych wyborów. Był bowiem produkowany w latach od 1977 do 1995 roku! Może i nadal jest to wspaniały tourer, ale zdecydowanie nie najlepszy do podróży… dookoła świata.
Czytaj też: Kit Car Kellison J5R zachwyca kształtami na eBayu
Tak się bowiem składa, że na nią zdecydował się właściciel jednego z egzemplarzy Porsche 928. Jego historie poznaliśmy dzięki pracownikom samego Porsche, którzy zdecydowali się przeprowadzić wywiad z niejakim Philippe Delaporte i jego dwoma synami, Thibaultem i Baudouinem. Wszystko po to, aby dowiedzieć się, dlaczego dokonali tego pozornie dziwnego wyboru, stawiając właśnie na ten samochód w swojej okropnie długiej podróży.
Jednak za tą decyzją nie stoi coś wielkiego – Philippe zakochał się po prostu w projekcie samochodu, kiedy był jeszcze nowy i wiedział, że musi go mieć. Chciał przeżyć przygodę, więc po zakupie zwiększył prześwit, wymienił opony na zimowe i wsadził dwie zapasowe za przednimi fotelami i na dachu. Przejechał następnie wraz z rodziną Jedwabnym Szlakiem, a potem zdecydował się na wyprawę przez cały świat.
Teraz jego podróż zakończyła się, ale to nie oznacza, że rodzina zapomni o nim na zawsze. Philippe powiedział, że choć nigdy już nie wyruszą w taką wyprawę tym samochodem, to też nie planują go nigdy sprzedawać.
Czytaj też: Kolekcja klasycznych samochodów spłonęła na planie serialu dla HBO
Źródło: Road and track