Najlepszym zabezpieczeniem przed przedawkowaniem opioidów jest proste podejście – nie zażywać ich w ogóle i może… wybrać się na spacer, czy coś. Naukowcy z National Institutes of Health idą jednak o krok dalej i nie zapobiegają, a ratują życie swoim implantem, którego rozwój został wsparty dotacji w wysokości 10 milionów dolarów.
Czytaj też: Opracowano implant do monitorowania jaskry
Jak wspomina John Rogers, główny badacz nowego projektu:
Zgony z powodu przedawkowania opioidów stanowią kryzys zdrowia ludzkiego o ogromnych rozmiarach. Przewidujemy inżynierskie podejście do tego kryzysu, które wykorzystuje innowacyjne biozintegrowane technologie elektroniczne.
Zespół naukowców stworzył więc implant wielkości pendrive, który może zostać wszczepiony pod skórę i wykryć przedawkowanie opioidów za pomocą czujnika. Jeśli już do tego dojdzie, ten sam implant zaczyna dawkowanie substancji, która ratuje życie osoby po przedawkowaniu. Jak wyjaśnia naukowiec:
Te małe, bezprzewodowe implanty posiadają kompaktowe, szczelne zbiorniki wypełnione naloksonem. Zminiaturyzowany czujnik natlenienia tkanek identyfikuje przypadki przedawkowania, które prowadzą do niebezpiecznie niskiego zaopatrzenia w tlen, tym samym automatycznie uruchamiając natychmiastowe uwalnianie ratującej życie dawki naloksonu – jako autonomicznej reakcji w nagłych wypadkach.
Wyobrażacie sobie jednak jednego z poszukujących wrażeń pacjentów, który sam zgłosi się do danej kliniki z myślą o operacji? Jest to więc raczej rozwiązanie skierowane do osób, którym nałogowe zażywanie opioidów zagraża życiu.
Czytaj też: Nowe czujniki substancji wybuchowej dorównują psim nosom
Źródło: New Atlas