Tym razem mamy Wam do przedstawienia niebywałą historię jednego z egzemplarzy Jaguara XK120, który ma na karku więcej lat, niż znakomita większość z nas. Nie ma w tym jednak nic dziwnego, bo za jego produkcję odpowiadała brytyjska firma Jaguar Cars jeszcze w latach od 1948 do 1954.
Czytaj też: Ten egzemplarz Porsche 928 przejechał cały świat
Jednak omawiany dziś egzemplarz był jednym z pierwszych, które wyjechały z linii produkcyjnej, co możemy wziąć za pewne, zważywszy na to, że wziął udział w 24-godzinnym wyścigu Le Mans w 1950 roku. Był to przy tym jedynie początek, bo później osiągnął ogromny sukces w wielu legendarnych wyścigach wytrzymałościowych w kolejnych latach. Jednak to nie wszystko, bo po nich ten XK120 rywalizował w kilku wyścigach górskich, próbach czasowych i wyścigach drogowych, zapewniając często zwycięstwo właścicielowi. Nie obyło się przy tym bez modernizacji, bo w połowie lat 50. otrzymał nowe zawieszenie typu C i nowe części silnika, co znacznie poprawiło jego osiągi.
A wiemy o tym, dzięki Williamowi Fosterowi, który ujawnił, że jego ojciec kupił tego XK120 w 1980 roku. Jednak nie pozostawił go w garażu do niedzielnych wypadów, bo brał z nim udział w wielu imprezach vintage w całej Europie i do dziś jeździ świetnie po drogach publicznych, choć obecny właściciel zaznacza, że do takich wypadów lepiej brać solidny kask, aby chronić się przed szumem wiatru.
Czytaj też: Kit Car Kellison J5R zachwyca kształtami na eBayu
Źródło: Road and Track