Jak wyobrażacie sobie tuning elektrycznych samochodów Tesli? Unplugged Performance doskonale wie, jak wycisnąć z nich więcej, co potwierdził tym Modelem 3 Performance.
Zacznijmy może od tego, że podrasowany Model 3 Performance nazywa się tak naprawdę Model 3 Ascension R, a jego unikalność sprowadza się do tego, że po wizycie w warsztacie zyskuje wyścigowe elementy, które jednak ciągle pozwalają temu EV poruszać się po drogach publicznych (via Electrek).
Ulepszenia sprowadzają się do całego układu hamulców, wymiany kilku elementów kabiny, podrasowania zawieszenia w myśl sztywniejszego zestawu, nowych zderzaków, dyfuzora i skrzydła, z czego wiele tych części buduje lekkie włókno węglowe. W przypadku felg i opon w grę wchodzą super lekkie kute 20-calowe felgi z oponami Michelin Cup 2.
Czytaj też: Nadchodzący Mercedes-AMG S63e będzie nie lada bestyjką
Ta konfiguracja sprawiła, że podkręcony Model S pokonał tor wyścigowy Laguna Seca w 1 minutę i 35,79 sekundy. Tym czasem zawstydził prototypowy Model S Plaid, którego testowała Tesla z trzema silnikami elektrycznymi, ustanawiając wtedy nowy rekord okrążenia dla czterodrzwiowych pojazdów z czasem 1 minuty i 36,55 sekundy.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News