Kolejne urządzenie od Aukey to ładowarka PA-T11. Jest to dosyć zaawansowany model, który pozwoli na ładowanie sporej ilości urządzeń naraz. Jak wypadnie ona w testach?
Ładowarkę otrzymałem w białym opakowaniu, charakterystycznym dla tego producenta. W środku znajdują się instrukcja, kabel zasilający oraz przewód USB-A – microUSB. Miło, że tym razem otrzymujemy przewód do ładowania urządzeń, do pełni szczęścia przydałby się jeszcze drugi, USB-C. Gwarancją wynosi 24 miesiące.
Aukey PA-T11 – solidność i minimalizm
Aukey PA-T11 jest cały czarny i wyróżniają go tylko różne kolory złączy USB. Wygląda to dobrze i nie rzuca się w oczy. Jeśli chcecie ukryć ładowarkę w mieszkaniu to powinna Wam się to udać bez problemów.
Ładowarka ma wymiary 103 mm x 71 mm x 26 mm i waży 206 g. Nie jest to więc duże urządzenie. Oferuje ono cztery porty USB-A AiPower (z inteligentną detekcją prądu dopasowaną do podłączonego urządzenia) oraz dwa USB-A Quick Charge 3.0. Prądy wyjściowe to dla AiPower 2,4 A (dla każdego portu). W przypadku Quick Charge napięcia i prądy to 3,6-6,5V/3A, 6,5V-9V/2A. Jakość wykonania Aukey PA-T11 jest bardzo dobra – widać, że jest to porządny sprzęt, a nie tanie chińskie urządzenie.
Testy Aukey PA-T11
Wszystkie testy przeprowadziłem przy użyciu smartfona Samsung Galaxy S7 oraz oryginalnie dołączonego do niego przewodu. Każdy z testów trwał 10 min i ruszał od 20% naładowania baterii. Wyniki pokazują o ile punktów procentowych zwiększył się poziom naładowania po zakończeniu testów.
Jak sami widzicie w testach Aukey PA-T11 sprawuje się świetnie. Jest to czołówka naszego rankingu i ładowarka pozwala na szybkie naładowanie każdego urządzenia. Prędkość nie zwalnia także po podłączeniu maksymalnej ilości urządzeń.
Podsumowanie
Aukey PA-T11 kosztuje około 159 zł. Jest to bardzo dobra propozycja dla osób szukających szybkiej ładowarki dla wielu urządzeń. Dzięki obsłudze Quick Charge 3 nawet bardzo szybko naładujecie kompatybilny sprzęt. Aukey PA-T11 jest także bardzo dobrze wykonany i ma dołączony kabel micro USB. W tej cenie warto rozważyć jego zakup.
Zdjęcia wykonano za pomocą smartfona Oppo Reno.