Reklama
aplikuj.pl

Test robota sprzątającego Samsung VR10M703PW9 Darth Vader

Opis mieszkania, w którym zostały przeprowadzone testy

Pierwszym miejscem testowym jest przedpokój. Ma on kształt litery T i znajduje się na nim sporo przeszkód jak kartony od rzeczy do testów czy buty. Chcę także sprawdzić, czy poradzi on sobie z błotem i innymi brudami, które można przynieść z dworu. Kolejne pomieszczenie to sypialnia. Jest ona prostokątna i większą jej część zajmuje łóżko. Robot powinien pod nie wjechać i tam także wyczyścić. W sypialni znajduje się też szafa, której spód jest na wysokości 6 cm. Kolejne pomieszczenie to kuchnia. W niej znajduje się bardzo mało miejsca na manewrowanie – jest ona wąska. Także chciałbym sprawdzić czy robot da radę z rogami. Następne pomieszczenie testowe to pokój gościnny. Jest tam duża powierzchnia z panelami oraz bardzo gęsty dywan. Zjazd ze schodów zasymuluję kanapą – robot nie powinien z niej spaść. Ostatnie pomieszczenie to pokój biurowy, gdzie na podłodze zazwyczaj leży wiele kabli, sprzętu i kartonów. Robot powinien nie uszkodzić żadnego urządzenia a także bardzo delikatnie poradzić sobie z kablami, fotelami czy kartonami. Co ważne, pomiędzy pomieszczeniami znajduje się 2,5 cm próg – ciekawe, czy urządzenie da sobie z nim radę.

Testy

Ogromną zaletą VR10M703PW9 są odgłosy stylizowane na głos Dartha Vadera. Robot wydaje je podczas startu, pracy czy powrotu do ładowarki. Jest przy tym mnóstwo zabawy i sprawia to po prostu czystą przyjemność nawet dla osób, które nie są aż takimi fanami Gwiezdnych Wojen. Przedpokój został dobrze zmapowany i wysprzątany. Robot nie miał problemów z błotem czy piaskiem przyniesionym z dworu. Różnego rodzaju kartony były traktowane delikatnie, natomiast buty czy worki były przez niego lekko przesuwane. Podczas pracy nie zostały do niego wciągnięte sznurówki od butów więc tutaj także plus. Podczas pracy w przedpokoju widać także tryb Edge w akcji. Robot pionowo podjeżdża do każdego boku i wtedy załączany jest ten tryb. Natomiast ciągle widać brak bocznej szczotki. Lekkie podniesienie w meblach sprawia, że robot nie da rady z powierzchnią pod nimi. Kolejny pokój to sypialnia. VR10M703PW9 także dobrze zmapował to pomieszczenie i niezależnie od miejsca startu wjeżdżał on pod łóżko. Natomiast nie poradził on sobie z wyżej podniesioną szafą i w nią wjeżdżał z całym impetem. W kuchni nie było większych problemów. Robot Samsunga poradził sobie z całym pomieszczeniem, wjechał tam gdzie się zmieścił a także dojechał do każdego boku włączając tryb Edge co zapewniło dobre wyczyszczenie rogów. Manewrowanie na wąskiej przestrzeni, jaką jest moja kuchnia, także oceniam pozytywnie. W pokoju gościnnym z podłogami nie było problemów. Natomiast zauważyłem dziwną rzecz – robot podczas pracy nie zauważał ładowarki i ją przesuwał, przejeżdżał po niej – generalnie działy się dziwne rzeczy. Z dywanem, jak wszystkie tego typu urządzenia, nie dał on sobie rady natomiast nie zacinał się na nim – lekko wjeżdżał na dywan, stwierdzał, że nie da rady i się wycofywał więc nie było potrzeby ludzkiej interwencji. Sprawdziłem też działanie VR10M703PW9 na zwykłym, tradycyjnym dywanie i tam nie było problemów z jego wyczyszczeniem. Podczas testu na kanapie także nie było problemów. Robot wykrywał spadki i zatrzymywał się a także cała przestrzeń kanapy została dobrze zmapowana i wyczyszczona. Pokój biurowy także został dobrze zmapowany. Kartony i sprzęt zostały dosyć delikatnie potraktowane natomiast kable były przesuwane i czasami robot chciał po nich przejechać, ale szybko wycofywał się z tego pomysłu. Natomiast wysokie progi były dla niego nie do przejścia. Robot ich nie wykrywał i wjeżdżał w nie albo z nich spadał co sprawiało, że nie miał potem jak wrócić do ładowarki. Jeśli więc macie wysokie progi w mieszkaniu to należy pamiętać o jakieś blokadzie, aby robot z nich nie spadał i nie było potem problemów.

VR10M703PW9 nie ma problemów z każdym rodzajem brudu. Poradzi on sobie z błotem, solą, pieprzem, resztkami igieł po choince czy innymi tego typu rzeczami. Pod tym względem wypada on bardzo dobrze. Tryb SPOT pozwala na automatyczne wyczyszczenie miejsca, w którym się coś rozsypała alebo jest potrzebna nagła interwencja odkurzacza. Natomiast w takich przypadkach częściej korzystałem z ręcznego sterowania robotem, bowiem szybciej byłem w stanie wyczyścić dane miejsce. także przy ręcznym sterowaniu odkurzacz stale coś mówi do nas więc sprawia to też dużo frajdy. Tryb repeat pozwala na dwukrotne wyczyszczenie danej przestrzeni aczkolwiek z niego nie korzystałem – przydaje się on tylko w przypadku dużego zagęszczenia brudu. Robot Samsunga zawsze wraca do ładowarki, niezależnie gdzie skończy pracę. No chyba, że zatrzymają go zbyt wysokie progi, po których wcześniej zjechał. Także jeśli ręcznie go położycie na ładowarce i będzie coś krzywo to robot sam wycofa się i ustawi prawidłowo do ładowania. Czas pracy na normalnym trybie wynosi rzeczywiście około 1 godziny, natomiast dotyczy to trybu zwykłego. Jeśli robot zmuszony jest zwiększyć moc ssania to czas ten potrafi spaść do 30-40 minut. Głośność podczas zwykłego trybu pracy z odległości 40 cm i przy tle równym 34 dBA wynosiła 66 dBA a przy maksymalnym trybie pracy 71 dBA więc robot ma kulturę pracy w miarę dobrę i standardową dla tego typu konstrukcji.

Spis treści:

  1. Wstęp i opis urządzenia
  2. Aplikacja
  3. Opis mieszkania oraz testy
  4. Podsumowanie