Naukowcy Armii USA w Fort Detrick w stanie Maryland rozpoczęli testowanie potencjalnej szczepionki przeciwko koronawirusom na zwierzętach.
Jak ogłosili w poniedziałek przedstawiciele Departamentu Obrony (via Military) – jest to pierwszy z wielu wymaganych kroków w tworzeniu szeroko zakrojonej profilaktyki przeciw wirusowi. Tego typu testy na naczelnych ruszyły już od poniedziałku z ramienia Instytutu Badań Medycznych Armii Stanów Zjednoczonych nad Chorobami Zakaźnymi.
Proces testowania szczepionek przebiega tak szybko, jak to tylko możliwe, ale przełom w nich jest i tak odległy o kilka miesięcy. Po testach na zwierzętach badacze przerzucą się na małą, a następnie większą grupę testową ludzi.
Wojsko testuje również szereg mieszanin leków, które mogą tłumić nasilenie objawów koronawirusa, a nawet skracać długość infekcji. Efekty tego powinny pojawić się szybciej od potencjalnej szczepionki. Ponoć kluczem jest tutaj hydroksychlorochina, którą stosuje się m.in. w walce z malarią.
Czytaj też: Zasięg LTE Play w kolejnych miejscowościach
Co ciekawe lek ten był stosowany za granicą, kiedy to lekarze podawali hydroksychlorochinę we Francji, Hiszpanii, Włoszech i Chinach podczas narastającej tam pandemii.
