Systemy łączące ze sobą określone samochody w jednej wielkiej sieci zapowiadają się obiecująco, co widać po projekcie Toyoty, która pogodowe informacje zacznie czerpać z wycieraczek.
Ostrzeganie kierowcy o niebezpiecznych warunkach pogodowych w przyszłości będzie zapewne realizowane nie tylko na podstawie surowych danych z prognoz, ale też zgarniania informacji w czasie rzeczywistym prosto od innych samochodów. Toyota chce wykorzystać do tego wycieraczki, dlatego połączyła siły z japońską firmą Weathernews.
Mając na uwadze nie zawsze precyzyjne prognozy, Toyota rozpoczęła już zdalne monitorowanie stanu pracy wycieraczek przedniej szyby w podłączonych pojazdach w wyznaczonych regionach Japonii. Zasada jest prosta – nie pada, kiedy te nie działają, a jeśli już działają, to poziom opadów można określić na podstawie częstotliwości ich pracy.
Uzyskane dane zostaną z kolei skompilowane w formie mapy opadów dla każdego regionu, a następnie porównane z raportami Weathernews opartymi na radarach dla tych samych regionów. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to powitamy nową funkcje w samochodach Toyoty.