Niby nieco przerośnięta luneta, a w praktyce pierwsze na świecie ręczne urządzenie zdolne do dostarczania informacji w trzech wymiarach o wiejącym wietrze w odległości do 457 metrów.
Każdy strzelec wie, że wiatr nie jest łaskawy dla wystrzelonych pocisków na duże dystanse. Dlatego właśnie specjaliści od lunet i celowników w Trijicon opracowali urządzenie, które zapewnia strzelcom rekreacyjnym i wojskowym wszystkie informacje, których potrzebują, aby uwzględnić wiatr podczas celowania w cel.
Ventus wysyła sygnał LiDAR, który jest częściowo odbijany przez cząstki stałe w powietrzu. Ruch tej cząsteczki wystarczy, aby nieznacznie przesunąć długość fali powracającej energii lasera dzięki efektowi Dopplera.
Dlatego właśnie Trijicon Ventus jest w stanie odczytać te ruchy w trzech wymiarach w sześciu punktach między użytkownikiem a celem. Zapewnia tym samym odczyt wiatrów bocznych, tych góra-dół i wiatrów tylnych. Dzięki temu strzelec może dostosować strzał do warunków.
Obecny w zestawie laser światłowodowy jest z kolei w stanie określić odległość do celu do 4572 metrów, czyli o 30 procent więcej niż najdalszy strzał snajperski. Ponieważ Ventus został zbudowany i przetestowany w celu spełnienia wymagań wojskowych dotyczących wytrzymałości, istnieje szansa, że może zostać wykorzystany przez wojskowych obserwatorów w terenie.
To jednak nie koniec, bo droższa wersja Ventus X dodaje do zestawu łączność Bluetooth, a także sprzęt do obliczenia szans na trafienie za sprawą odczytów temperatury, ciśnienia, kątów nachylenia, a także wiatru i zasięgu. Zestawy zostaną wprowadzone do sprzedaży w drugiej połowie 2020 roku.