Reklama
aplikuj.pl

Po tuningu Manhart Mini JCW GP trudno się oprzeć

Od 2006 roku Mini John Cooper Works GP był idealnym modelem dla zakochanych zarówno w kształtach Mini, jak i wydajności, ale to cacko trzeciej już generacji po wizycie u Manhart wnosi swoje osiągi na zupełnie nowy poziom.

Manhart tak bardzo zmienił Mini JCW GP, że ten doczekał się nawet potuningowej nazwy – Manhart GP3 F350. Najważniejsze zmiany tyczą się oczywiście układu napędowego, jako że teraz Mini wyciska ze swojego 2-litrowego, turbodoładowanego silnika całe 350 koni i 530 Nm momentu obrotowego (via Motor1). To wzrost z kolejno 301 KM i 450 Nm.

Taki wzrost był możliwy poprzez zmianę ECU silnika, wymiany intercoolera na jednostkę Airtec i instalację układu wydechowego typu cat-back z czterostopniową kontrolą klap. Manhart wymienił również filtr cząstek stałych.

Idąc dalej, Manhart GP3 F350 doczekał się nowych sprężyn, które obniżają tego Mini JCW GP o 20 mm z przodu i o 15 mm w z tyłu. Teraz znajdujące się bliżej drogi Mini bazuje na 19-calowych felgach Manhart Concave One w matowej czerni.

Czytaj też: Prototyp Audi Q5 Sportback, bo SUVów nigdy za mało

Pod kątem wizualnym tuning obejmował dodatek dużego skrzydła tylnego, podkreślenie mieniących się elementów zewnętrznych i dodanie złotych akcentów. Na życzenie, Manhart oferuje również inne ulepszenia dla tego ograniczonego produkcyjnie GP3 F350, którego ceny niestety nie znamy.

Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News