Leonard David, który zajmuje się tematyką eksploracji kosmosu twierdzi, że 2022 rok może przynieść przełom w zakresie poszukiwań UFO.
Nie musi w tym przypadku chodzić o kontakt z pozaziemskimi cywilizacjami, lecz lepsze poznanie fenomenu, jakim są niezidentyfikowane obiekty latające. Czy stoją za nim nieznane jeszcze nauce zjawiska? Być może. Ale nie należy też zapominać o bardziej przyziemnym wyjaśnieniu, w myśl którego któreś z mocarstw dysponuje technologią znacznie przewyższającą możliwości innych. Ostatecznie, nie powinniśmy pomijać najmniej prawdopodobnej, ale i najbardziej ekscytującej możliwości: UFO to zielone ludziki bądź inne istoty przylatujące na Ziemię gdzieś z kosmosu.
Czytaj też: Profesor z Uniwersytetu Stanforda twierdzi, że prowadził analizy fragmentów z katastrof UFO
Nie da się nie zauważyć rosnącego zainteresowania tematyką UFO wśród naukowców i polityków. Przez długi czas taka tematyka wydawała się zarezerwowana dla, nazwijmy to, prawdziwych zapaleńców. Od kilku lat głos w sprawie zabierają natomiast nawet naukowe autorytety. Dość powiedzieć, że Amerykanie powołali nawet oficjalną grupę, zwaną Airborne Object Identification and Management Synchronization Group, której członkowie zajmą się zbieraniem informacji na temat niezidentyfikowanych obiektów latających.
Tematyka UFO wzbudza coraz większe zainteresowanie naukowców i polityków
Z kolei Mark Rodeghier z Center for UFO Studies zwraca uwagę na postęp, jaki dokonał się w technologiach umożliwiających uwiecznianie i analizowanie napotkanych UFO. Jak wyjaśnia, wysiłki mające na celu wykrywanie, śledzenie i mierzenie zjawiska UFO weszły ostatnio w nową fazę. Technologia stała się bardziej zaawansowana, narzędzia zostały ulepszone, a zainteresowanie tematem przyciągnęło nowych, wykwalifikowanych specjalistów. Rodeghier ma nadzieję, że w ten sposób uda się zebrać więcej dowodów na ten temat.
Czytaj też: Amerykanie coraz bardziej wierzą w obcych. Poznaliśmy nowe statystyki dotyczące UFO
Ciekawą inicjatywą w zakresie badania UFO oraz poszukiwania pozaziemskich cywilizacji wydaje się Projekt Galileo. Zostanie on podzielony na dwie części: pierwsza obejmie analizy poświęcone międzygwiezdnym obiektom takim jak słynny Oumuamua. Druga ma natomiast dotyczyć obserwacji obiektów, którymi zajmowały się między innymi amerykańskie władze. System zajmie się rejestrowaniem obrazów i dźwięków nieba w paśmie widzialnym, podczerwonym i radiowym. Dzięki algorytmom opartym na sztucznej inteligencji uda się natomiast odróżniać na przykład ptaki od dronów, samolotów czy innych obiektów.