Ukraińskie władze zdecydowały o ponownym otwarciu szkół, restauracji i siłowni. Tym samym dzisiaj zakończył się twardy lockdown, który rozpoczęto na terenie tego kraju 8 stycznia.
Wprowadzone na kilkanaście dni ograniczenia w edukacji i usługach spowodowały, że nasi wschodni sąsiedzi obniżyli liczbę zakażeń do poziomu porównywalnego z początkiem września. O ile tuż po Nowym Roku notowano tam od 6000 do 9000 zakażeń koronawirusem dziennie, tak obecnie przybywa ok. 2500-3000 zainfekowanych na dobę.
Czytaj też: Mutacja koronawirusa z RPA jest już w Wielkiej Brytanii. Wykryto niemal 80 przypadków
Czytaj też: Lockdown w Chinach. Odnotowano najwyższą od miesięcy liczbę zakażeń
Czytaj też: BioNTech stworzyła przełomową szczepionkę, ale nie na koronawirusa
Minister zdrowia Maksym Stiepanow stwierdził, że nowe dane epidemiologiczne sugerują stabilizację sytuacji, dzięki czemu możliwe jest zniesienie części obostrzeń. Dla porównania, polskie władze studzą w tej kwestii optymizm, twierdzą, iż na poważniejsze „luzowanie” jest jeszcze zbyt wcześnie.
Ukraina wprowadziła swój lockdown 8 stycznia. Potrwał więc nieco ponad 2 tygodnie
Jednocześnie ukraińscy politycy mają nadzieję, że styczniowy lockdown był ostatnim wprowadzonym w związku z pandemią koronawirusa. Zebrane w ostatnich i najbliższych dniach dane mają pomóc w podziale Ukrainy na regiony, w których będą obowiązywały ograniczenia powiązane z sytuacją epidemiologiczną w danym miejscu.
